
Zamiast zamkniętych przestrzeni czas woli spędzać czas na dworze. To jedyna cecha, jaka łączy ją ze słynnym mężem. Naturalne pozy i środowisko, w którym doskonale czują się gwiazdy to przepis na sukces Alice Springs. Kim jest kobieta, która kilka dni po śmierci Helmuta Newtona, chwyciła aparat i poszła robić zdjęcia?
Kobieta (nie) z tego wymiaru
Naprawdę nazywa się June Brunell. Przychodzi na świat 3 czerwca 1923 roku w Melbourne, w Australii. Z rodzicami się nie dogaduje; ma 5 lat gdy rodzice decydują się na rozwód. W kraju, w którym przeważają ciepłe, słoneczne dni, Brunell może spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu, marzy jednak o życiu wśród fleszy. Postanawia zostać profesjonalną aktorką, co stanowi dla niej spore wyzwanie. Kursy w Melbourne sporo kosztują, a June na nie nie stać, dlatego wybiera pośrednie rozwiązanie. Przypadkiem słyszy o sesji zdjęciowej, która ma być przepustką do sławy. Kobieta nie przypuszcza, że po drugiej stronie aparatu stanie Helmut Newton. Łączy ich niewiele, dzieli całkiem sporo.

Brunell jest od niego starsza o prawie 5 lat, nie rozumie poleceń mężczyzny. Nigdy nie robiła zdjęć, nie wspominając o pozowaniu. Jest odporna na komplementy Helmuta. Kim jest słynny fotograf mody? Newton ma żydowskie korzenie, ale chwilę przed wybuchem wojny ucieka do Australii. Już wtedy mówi się o nim, że jest dobrze zapowiadającym się fotografem mody. Mężczyzną interesuje się „Vogue”, na sesje należy umawiać się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Już wtedy zwraca uwagę na June. Kilkanaście lat później powie o żonie: „June była jak z innego wymiaru”.
Siła i zaradność
To dwie cechy, które Helmut mocno ceni w kobietach. Wyjawia: „Moja mama była bardzo rozpuszczoną kobietą, jednak kiedy przyszło do ratowania rodziny w pierwszych dniach po dojściu Hitlera do władzy, pokazała niewiarygodną siłę”. Może dlatego Newton nie uznaje słabości i tradycyjnego podziału obowiązków. Modelki traktuje protekcjonalnie, bywa nieprzyjemny, ma cięty język, ale zna granice. Nigdy ich nie narusza, komplementuje piękno w czystej postaci. June nie od razu zakochuje się w fotografie. Z czasem zostają przyjaciółmi, uwielbiają się spotykać. Rok po spotkaniu biorą ślub, to jeden z nielicznych dni wolnych od pracy pary.

Brunell decyduje się jeździć wszędzie z mężem. Londyn, Paryż, Berlin i Sidney to miasta, w których bywają częściej niż w domu. W wolnych chwilach June próbuje załapać się do jakiegoś filmu, ale ambitne plany spełzają na niczym. Zbyt silny akcent, słyszy na castingach od kolejnych producentów. W końcu znajduje nowe hobby, jakim jest malarstwo. Obrazy tworzy jednak tylko przez kilka miesięcy. Wtedy pomaga jej przypadek.
Narodziny i śmierć
W latach 70. Helmut może pomarzyć o wakacjach, wciąż jest bardzo zajętym fotografem, a pisma z branży mody ustawiają się do niego w długiej kolejce. Marzeniem wielu wydawców stają się zdjęcia, takie portfolio zapewnia gazecie poczytność, a co za tym idzie większy nakład i fantastyczną reklamę. Newton jest marką, to on decyduje kiedy i z kim umówi się na spotkanie. Dużo zleceń otrzymuje też od firm komercyjnych. Właśnie wtedy, kiedy dostaje intratną propozycję współpracy, choruje na grypę. Pomaga mu June. Chociaż nigdy nie trzymała w ręku aparatu, czuje, że musi spróbować. Newton udziela żonie kilku lekcji, potem musi radzić sobie sama. Helmut o Brunell: „Jest silna nie tylko wtedy, gdy wymaga tego sytuacja. Ma też piekielnie silny charakter”. June podejmuje także inną brzemienną w skutki decyzję; zaczyna tworzyć pod pseudonimem.

Odtąd jako Alice Springs zbiera zamówienia na portrety. Te, według Newtona, wychodzą jej najlepiej. Fotografuje gwiazdy w ich naturalnym środowisku. Bywa, że umawia się z nimi w parku, na placu zabaw, albo na planie filmowym. Nie retuszuje zdjęć, stawia na realizm i autentyczność. Podczas gdy Helmut wydobywa z modelek dzikość i seksapil, Springs zwraca uwagę na człowieczeństwo modeli.
Schyłek pewnej epoki
Newton w jednym z wywiadów:„Żadne z nas nie wpłynęło nigdy na to, jak drugie, postrzega swoich bohaterów”. Tajemnicą poliszynela jest to, że Springs nie szczędzi słów krytyki, motywuje i wspiera męża. Helmut wygląda na zachwyconego zdjęciami Alice, zgadza się umieścić część z nich w „Us and them”, wyjątkowym albumie ze zdjęcami. „W fotografiach Alice widzę prawdę i prostotę, w swoich dostrzegam pewnego rodzaju manipulację rzeczywistością”. Co Springs sądzi o zdjęciach Helmuta? W jednym z nielicznych wywiadów, jakich udziela, przypomina: „Fotografce nigdy nie uda się wyciągnąć tyle z kobiety, co fotografowi”. Tym samym zamyka usta krytykom i przeciwnikom fotografa.

Kiedy pod koniec stycznia 2004 roku Newton ginie w wypadku samochodowym, świat mody na chwilę pogrąża się w smutku. Co innego Springs. Kilka dni później idzie do studia, gdzie na sesji zastępuje męża. Chociaż przeżyli razem 50 lat, niewiele dni spędzili osobno. Kilka miesięcy później kobieta ponownie zaskakuje świat; tworzy fundację, która ma na celu upamiętnienie dorobku męża. Alice Springs została fotografką przez przypadek. Chociaż tworzyła inne prace, zawsze stała po stronie męża. Dla wielu została ikoną tworzącą autentyczne i prawdziwe portrety gwiazd.