Alice Springs. Fotografka gwiazd

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Zamiast zamkniętych przestrzeni czas woli spędzać czas na dworze. To jedyna cecha, jaka łączy ją ze słynnym mężem. Naturalne pozy i środowisko, w którym doskonale czują się gwiazdy to przepis na sukces Alice Springs. Kim jest kobieta, która kilka dni po śmierci Helmuta Newtona, chwyciła aparat i poszła robić zdjęcia?

Kobieta (nie) z tego wymiaru

Naprawdę nazywa się June Brunell. Przychodzi na świat 3 czerwca 1923 roku w Melbourne, w Australii. Z rodzicami się nie dogaduje; ma 5 lat gdy rodzice decydują się na rozwód. W kraju, w którym przeważają ciepłe, słoneczne dni, Brunell może spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu, marzy jednak o życiu wśród fleszy. Postanawia zostać profesjonalną aktorką, co stanowi dla niej spore wyzwanie. Kursy w Melbourne sporo kosztują, a June na nie nie stać, dlatego wybiera pośrednie rozwiązanie. Przypadkiem słyszy o sesji zdjęciowej, która ma być przepustką do sławy. Kobieta nie przypuszcza, że po drugiej stronie aparatu stanie Helmut Newton. Łączy ich niewiele, dzieli całkiem sporo.

Brunell jest od niego starsza o prawie 5 lat, nie rozumie poleceń mężczyzny. Nigdy nie robiła zdjęć, nie wspominając o pozowaniu. Jest odporna na komplementy Helmuta. Kim jest słynny fotograf mody? Newton ma żydowskie korzenie, ale chwilę przed wybuchem wojny ucieka do Australii. Już wtedy mówi się o nim, że jest dobrze zapowiadającym się fotografem mody. Mężczyzną interesuje się „Vogue”, na sesje należy umawiać się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Już wtedy zwraca uwagę na June. Kilkanaście lat później powie o żonie: „June była jak z innego wymiaru”.

Siła i zaradność

To dwie cechy, które Helmut mocno ceni w kobietach. Wyjawia: „Moja mama była bardzo rozpuszczoną kobietą, jednak kiedy przyszło do ratowania rodziny w pierwszych dniach po dojściu Hitlera do władzy, pokazała niewiarygodną siłę”. Może dlatego Newton nie uznaje słabości i tradycyjnego podziału obowiązków. Modelki traktuje protekcjonalnie, bywa nieprzyjemny, ma cięty język, ale zna granice. Nigdy ich nie narusza, komplementuje piękno w czystej postaci. June nie od razu zakochuje się w fotografie. Z czasem zostają przyjaciółmi, uwielbiają się spotykać. Rok po spotkaniu biorą ślub, to jeden z nielicznych dni wolnych od pracy pary.

Brunell decyduje się jeździć wszędzie z mężem. Londyn, Paryż, Berlin i Sidney to miasta, w których bywają częściej niż w domu. W wolnych chwilach June próbuje załapać się do jakiegoś filmu, ale ambitne plany spełzają na niczym. Zbyt silny akcent, słyszy na castingach od kolejnych producentów. W końcu znajduje nowe hobby, jakim jest malarstwo. Obrazy tworzy jednak tylko przez kilka miesięcy. Wtedy pomaga jej przypadek.

Narodziny i śmierć

W latach 70. Helmut może pomarzyć o wakacjach, wciąż jest bardzo zajętym fotografem, a pisma z branży mody ustawiają się do niego w długiej kolejce. Marzeniem wielu wydawców stają się zdjęcia, takie portfolio zapewnia gazecie poczytność, a co za tym idzie większy nakład i fantastyczną reklamę. Newton jest marką, to on decyduje kiedy i z kim umówi się na spotkanie. Dużo zleceń otrzymuje też od firm komercyjnych. Właśnie wtedy, kiedy dostaje intratną propozycję współpracy, choruje na grypę. Pomaga mu June. Chociaż nigdy nie trzymała w ręku aparatu, czuje, że musi spróbować. Newton udziela żonie kilku lekcji, potem musi radzić sobie sama. Helmut o Brunell: „Jest silna nie tylko wtedy, gdy wymaga tego sytuacja. Ma też piekielnie silny charakter”. June podejmuje także inną brzemienną w skutki decyzję; zaczyna tworzyć pod pseudonimem.

Odtąd jako Alice Springs zbiera zamówienia na portrety. Te, według Newtona, wychodzą jej najlepiej. Fotografuje gwiazdy w ich naturalnym środowisku. Bywa, że umawia się z nimi w parku, na placu zabaw, albo na planie filmowym. Nie retuszuje zdjęć, stawia na realizm i autentyczność. Podczas gdy Helmut wydobywa z modelek dzikość i seksapil, Springs zwraca uwagę na człowieczeństwo modeli.

Schyłek pewnej epoki

Newton w jednym z wywiadów:„Żadne z nas nie wpłynęło nigdy na to, jak drugie, postrzega swoich bohaterów”. Tajemnicą poliszynela jest to, że Springs nie szczędzi słów krytyki, motywuje i wspiera męża. Helmut wygląda na zachwyconego zdjęciami Alice, zgadza się umieścić część z nich w „Us and them”, wyjątkowym albumie ze zdjęcami. „W fotografiach Alice widzę prawdę i prostotę, w swoich dostrzegam pewnego rodzaju manipulację rzeczywistością”. Co Springs sądzi o zdjęciach Helmuta? W jednym z nielicznych wywiadów, jakich udziela, przypomina: „Fotografce nigdy nie uda się wyciągnąć tyle z kobiety, co fotografowi”. Tym samym zamyka usta krytykom i przeciwnikom fotografa.

Kiedy pod koniec stycznia 2004 roku Newton ginie w wypadku samochodowym, świat mody na chwilę pogrąża się w smutku. Co innego Springs. Kilka dni później idzie do studia, gdzie na sesji zastępuje męża. Chociaż przeżyli razem 50 lat, niewiele dni spędzili osobno. Kilka miesięcy później kobieta ponownie zaskakuje świat; tworzy fundację, która ma na celu upamiętnienie dorobku męża. Alice Springs została fotografką przez przypadek. Chociaż tworzyła inne prace, zawsze stała po stronie męża. Dla wielu została ikoną tworzącą autentyczne i prawdziwe portrety gwiazd.

Reklama