
Lubi chadzać własnymi drogami. Jest niedostępny, trochę dziwny. Tworzy znikające dzieła sztuki, pierwsze performance, które jednych zachwycają innych oburzają. Chociaż Piero Manzoni wcześnie zostaje hrabią nie zamierza korzystać z majątku ojca. Woli zostać artystą.
Pomysł na życie
Nie należy do poukładanych artystów. Jego sztuka jest chropowata, czasem szokująca. Piero Manzoni urodził się 13 lipca 1933 roku w Soncio, niewielkiej miejscowości w Cremonie. Już w dzieciństwie ojciec, lombardzki szlachcic, zaznajamia go z arcydziełami sztuki. Chłopak chłonie ciekawy, pozbawiony granic świat. Ma 6 lat gdy wybucha wojna, i chociaż nie ma podobnych wspomnień co Alberto Burri, przyjaciel rodziny, który trafia do jenieckiego obozu i tam zaczyna tworzyć, chłonie atmosferę zbrojnego konfliktu.

Chłopak należy do uważnych obserwatorów. Dawny, dobrze znany świat rozpada się na kawałki. Ludzie szukają nadziei w sztuce, ale nie w znanej, tradycyjnej formie. Manzoni widzi dla siebie szansę. Nie musi myśleć o zarabianiu pieniędzy, ma 15 lat gdy zostaje hrabią. Dysponuje sporym majątkiem, nigdy nie kończy studiów. Po szkole u jezuitów nie ma ochoty na dalszą edukację. Zresztą nurt, którym zaczyna się interesować, w akademiach nie jest znany. Zamiast uczestniczyć w zajęciach z rysunku, Manzoni włóczy się z ulicznymi artystami i dyskutuje z nimi o tworzeniu nowych prac. Znajomi kręcą z niedowierzaniem głową, Piero jednak wie, że zdobyta w ten sposób wiedza zaprocentuje. Czas pokaże, że ma rację.
Znikająca sztuka
Artysta zaczyna eksperymentować z różnymi barwami, chętnie sięga po farbę fluorescencyjną, dzięki której wygląd obrazu ulega zmianie. Eksperymentuje również z fakturami; futro królicze, bawełna i szklane włókno należą do ukochanych materiałów Piera. Na gigantycznych kartonach tworzy linie mające 7 km długości. Na tubach, w których znajdują się prace umieszcza naklejki mówiące o tym, że jeśli zostaną ponownie zerwane wówczas kompozycje przestaną być dziełami sztuki. Mężczyzna czerpie pomysły zewsząd. Podobają mu się dzieła Yves’a Kleina, dużym szacunkiem darzy Alberta Burriego. To wtedy Manzoni wpada na pomysł pierwszych performance’ów.

Na oczach publiczności gotuje jajka na twardo, które odznacza odciskiem palca. W trakcie występu artysta oferuje widzom posiłek. Tym samym stanie się legendą znikającej sztuki. Kiedy indziej Manzoni nazywa niektóre osoby chodzącymi dziełami sztuki; zaszczyt spotyka m.in. młodego Umberto Eco. Bywa, że na wernisażach Piero wydaje widzom certyfikaty autentyczności. To jednak nic w porównaniu z dziełami, jakie tworzy później.
Skandalista
Skandale to specjalność Manzoniego. Gdy pewnego dnia otrzymuje do prywatnego inwestora zlecenie na 45 wypełnionych własnym oddechem rzeźb długo nie może uwierzyć w swoje szczęście. Mechaniczna, ruchoma rzeźba zwierzęcia to kolejne szeroko komentowane przez widzów dzieło, do stworzenia którego artysta wykorzystuje energię słoneczną. Potem jest kula wisząca w powietrzu i praca, o jakiej mówi cały świat.

W 90 puszkach Piero umieszcza fekalia, które trafiają do prywatnych i publicznych kolekcji na całym świecie. Po latach kilka puszek w wyniku korozji i wewnętrznego ciśnienia zaczyna przeciekać, jednak chętnych do konserwacji pracy brakuje. „Gówna artysty”, bo tak Piero nazywa swoje nowe „dziecko” to jego najsłynniejsza praca. Manzoni jest przekonany, że może tworzyć wszystko.

Ma 27 lat gdy tworzy „Cokół świata”. Odwrócony do góry nogami postument umieszcza w Herning, małej mieścinie w Justlandii. To ostatnia wielka, szeroko komentowana praca Manzoniego. Artysta ma 29 lat, gdy 6 lutego 1963 roku niespodziewanie umiera na zawał serca. Pozostawia po sobie wiele szokujących, ale i jedynych w swoim rodzaju prac. Niepowtarzalnych jak odcisk palca.