“Kobiecość jest filtrem, przez który odbieram rzeczywistość” – wywiad z malarką Dominiką Kędzierską

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Dominika Kędzierska na tle obrazu Reflection VIII (2)

Malować, aby dzielić się pięknem oto, co stoi za niezwykłym malarstwem Dominiki Kędzierskiej. Z artystką rozmawiamy o korzeniach jej sztuki, poszukiwaniu kobiecej wrażliwości i otwarciu zmysłów na wspaniałość otaczającego nas świata.

Antonina Rostowska: Twoja sztuka nie tylko podkreśla kobiece piękno, ale także łączy je z harmonią natury. Dlaczego ukazywanie tych powiązań jest dla Ciebie tak ważne?
Dominika Kędzierska: Połączenie kobiecego wizerunku i natury pojawiło się w mojej twórczości całkiem intuicyjnie. Zaczynając przygodę ze sztuką, nie wiedziałam w jakim kierunku poprowadzi mnie malarstwo. Wiedziałam natomiast, że w moich pracach muszą pojawiać się kobiety. Naturalnie, wynikało to z faktu, że sama nią jestem. Piękno natury od zawsze było czymś, co wprawiało mnie w zachwyt i dostarczało wielu inspiracji. Powiązanie tych dwóch elementów nastąpiło w sposób organiczny. Wydźwięk wykreowanych przedstawień idealnie ze mną współgrał, ponieważ mówił o wrażliwości na piękno, przyrodę i współzależności tych dwóch światów. Chciałabym, żeby moja sztuka wywierała pozytywny wpływ na odbiorcę – wyciszała go i relaksowała.

AR: Stworzyłaś cykle ukazujące poszczególne miesiące w roku. Czy malarstwo bywa dla Ciebie rodzajem wizualnego pamiętnika?
DK: Tak, kilka prac otrzymało tytuły związane z okresem swojego powstania. Należę do osób wrażliwych na zmiany pogody, a środowisko znacząco wpływa na to, co tworzę. Przykładem mogą być oszronione trawy czy gałęzie drzew pokryte śniegiem, które w zimie umieszczałam na obrazach. Chciałam, żeby atmosfera poszczególnych miesięcy została zawarta w moich pracach. Zgadzam się, że obserwacja natury poprzez malarstwo, bywa dla mnie swego rodzaju pamiętnikiem.

AR: Sztuka, którą tworzysz jest bliska fotorealizmowi, a osiągnięcie tak perfekcyjnego efektu na obrazie wymaga wiele pracy i cierpliwości. Czy możesz opowiedzieć więcej o swoim procesie twórczym?

DK: Staram się, aby nawet najmniejsze szczegóły na obrazie były dopracowane. Nakładanie na siebie dwóch warstw – kobiety i natury – wymaga, aby każdą z nich traktować z jak największą dbałością. Dzięki temu mogą współistnieć na płótnie i w równym stopniu być czytelne dla odbiorcy. Fotorealizm dostrzegalny w moich pracach jest wynikiem uważności. Każdy detal jest dla mnie tak samo ważny.

AR: Czy uważasz, że obraz jest w stanie dać nam namiastkę tego, co czujemy, kiedy przebywamy na łonie natury?
DK: Tak, ale to z pewnością zależy od obrazu. Sztuka (podobnie jak natura) jest dziełem stworzonym przez artystę. Obie te formy mogą wpływać bezpośrednio na stan emocjonalny. Kontakt z malarstwem może nam przynieść ukojenie i ulgę. Chciałabym, żeby moje obrazy wyciszały i relaksowały odbiorcę.

Dominika Kędzierska, July IV, 70x70cm, olej na płótnie, 2021, kedzierska.art

AR: Kiedy uświadomiłaś sobie, że chcesz być malarką?
DK: Moja przygoda ze sztuką rozpoczęła się w gimnazjum, chociaż przybierała wtedy formę portretów rysowanych ołówkiem. Liceum plastyczne pozwoliło mi rozwinąć umiejętności i zbudować podstawy. Już wtedy wiedziałam, że pasję do malarstwa będę kontynuować po ukończeniu szkoły.

AR: Ostatni cykl “Reflection” jest związany z symbolem wody, którą nauczyłaś się przedstawiać w perfekcyjny sposób. Czy Twoja relacja z tym żywiołem pogłębia się przez pracę twórczą?
DK: Kontakt z przyrodą od zawsze był dla mnie istotny. Teraz natura odgrywa w moich obrazach kluczową rolę, przez co obcowanie z nią staje się jeszcze ważniejsze. Spędzając wiele godzin na malowaniu wody, odkrywam na nowo jej piękno i unikalność. Na każdym obrazie wygląda nieco inaczej. Potrafi być wzburzona i gładka. Tworzy sieci złożone z tysięcy malutkich fal i kręgów. Przybiera inny kształt.

AR: Wiele osób odkrywa w sobie talent artystyczny, jednak nie każdy doskonali warsztat i wychodzi do świata ze swoją sztuką. Jak znalazłaś siłę do tego, aby regularnie malować?

DK: Malarstwo było dla mnie priorytetem już w czasach licealnych. Wiedziałam, że jest dziedziną, w której chcę być najlepsza. Po ukończeniu szkoły plastycznej dużo czasu poświęciłam na samodzielną naukę. Miałam przekonanie, że sam talent nie wystarczy, aby się wyróżnić. Ważne jest zaangażowanie i ciężka praca. Najbardziej motywował mnie cel – wyrobić swój własny styl i docierać ze swoją twórczością do szerokiej grupy osób.

AR: Czy kobiety, które przedstawiasz na obrazach są wyrazem Twojej własnej kobiecości?
DK: Tak. Kobiecość jest filtrem, przez który odbieram rzeczywistość. Malowanie tego, co jest wpisane w mój kod genetyczny, jest dla mnie niewymuszone i naturalne. Dzięki temu poprzez sztukę mogę wyrazić zarówno swój głos, jak innych kobiet

AR: Dlaczego warto pielęgnować w sobie wrażliwość?
DK: Wrażliwość pozwala nam lepiej odczytywać emocje innych osób. Pobudza empatię. Pomaga dostrzegać piękno tam, gdzie inni go nie widzą. Dzięki niej możemy zauważać więcej detali i niuansów. Odnajdywać przyjemność w małych rzeczach – jak śpiew ptaków czy wschód słońca. Jeśli pozwolimy swoim zmysłom na większą otwartość, świat może być dla nas bardzo inspirującym miejscem.

Dominika Kędzierska, Magnolia, 80x80cm,olej na płótnie, 2020, kedzierska.art

Reklama

Mrok w sztuce mnie pociąga | Anna Leon

Ania Leon jest dzisiaj naszą gościnią w studio #anywhereTV. Dzisiaj porozmawiamy odrobinę o mroku w sztuce, a jest to idealny temat z powodu dzisiejszego święta Halloween. Oczywiście skupimy się na drugim albumie naszej gościni, zatytułowanym “Czas się bać!”. Jest on zobrazowany za pomocą kina grozy. Brzmi ciekawie?

Każde moje medium mówi innym głosem | Pola Dwurnik

Witamy się z Wami w środę z naszego szklanego studia #anywhereTV! Dzisiaj iście artystycznie, bo z programem #zaObrazem, który prowadzi Karolina Ciesielska – nasza koneserka sztuki. Jej gościnią jest Pola Dwurnik – malarka. Pola zajmuje się głównie malarstwem olejnym, różnymi mediami rysunkowymi i kolażem, ale jest także jest autorką publikacji i redaktorką.