Don’t go Anywhere go to Food Town!

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Spadające liście, krótszy dzień, rodzice przygotowujący się do wysłania dzieci do szkoły… jednym słowem ostatnie podrygi lata. Nie oznacza to jednak braku wydarzeń kulturalnych i zamarcia życia w stolicy. Wręcz przeciwnie teraz wszystko przenosi się do klubów, barów i zamkniętych przestrzeni, by tam można było kontynuować zabawę.

Jesienią Wola będzie najbardziej roztańczoną dzielnicą w mieście, a wszystko za sprawą Food Town i nowego cyklu swingowych czwartków, które już 8 września wystartują w barze Gimlet. Swing to radosny i żywiołowy taniec, przy którym nie sposób się nudzić i mieć kiepski nastrój. Momentalnie poprawi nam humor, a jazzowa i szybka muzyka na żywo doda każdemu skrzydeł. Fani tego tańca, który narodził się w USA na przełomie lat 30. i 40. XX wieku, w końcu mogą poczuć się usatysfakcjonowani, ponieważ regularne i stałe wydarzenia Swing Thursday’s ożywią w tym sezonie całą Warszawę. 

Oprócz czwartkowych potańcówek nie zabraknie także koncertów. 11 września od występu w Food Townie swoją trasę koncertową po Polsce rozpocznie Kasia Dereń. Artystka, która posiada jeden z najpiękniejszych głosów polskiej estrady, będzie promowała swój debiutancki album “Moje Historie”. Na tym nie koniec, bo na ogłoszenie czeka jeszcze kilka występów. Wrzesień to prawdopodobnie ostatni moment byśmy mogli pobawić się pod chmurką, dlatego fani elektroniki, która od razu wprawia w pozytywny i imprezowy nastrój powinni odwiedzić Fabrykę Norblina w któryś z nadchodzących weekendów. Wtedy swoje umiejętności zaprezentują znani i lubiani DJ-e, wśród których znajdują się Karo Kox, Envee, Buslav oraz Praktyczna Pani. 

Zaś ci, którzy chcieliby sobie poprawić humor powinni zajrzeć do baru Gimlet 4 września, ponieważ wtedy Wojtek Fiedorczuk, który jest jednym z najlepszych stand-uperów w Polsce zaprezentuje swój autorski program. Niestandardowy, kontrowersyjny, pełen absurdu i naznaczony wariactwem – z takim repertuarem sprawi, że będziemy śmiali się do rozpuku!

Food Town umiejętnie łączy to, co każdy z nas lubi, czyli dobre jedzenie, pyszne drinki, ładną przestrzeń oraz kulturę. Tutaj każdy może znaleźć coś dla siebie, a przy okazji spędzić czas w przestrzeni, która swoją lokalizacją i architekturą przywołuje na myśl z jednej strony Nowy Jork, a z drugiej Paryż. Ten niesamowity miks pozwala przenieść się do zupełnie innego wymiaru i rozkoszować się czasem wolnym spędzanym w gronie znajomych. 

Reklama