Sarah Bernhardt. Muza Alfonsa Muchy

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Kiedy staje na scenie milkną wszystkie glosy. Publiczność patrzy na nią z uwielbieniem. Jest gwiazdą. Wielką sławę zawdzięcza nie tylko skandalom, talentowi, ale i pozowaniu do secesyjnych plakatów mało znanego malarzy. O życiu prywatnym Sary Bernhardt plotkuje cała Europa. Kim była kobieta, która stała się niemal tak samo znana jak prace czeskiego artysty?

Skandalistka

Naprawdę nazywa się Henrietta Rosine Bernardt, ale publiczność kojarzy ją głównie dzięki pseudonimowi. Urodziła się 22 października 1944 roku w Paryżu w rodzinie o żydowskich korzeniach, ale odkąd pamięta marzy o występach na scenie. Pierwsze szlify zdobywa na ulicach, gdzie razem z matką jest kurtyzaną. Ma 18 lat gdy zdobywa angaż w Comédie – Française, jednym z najlepszych francuskich teatrów. Lpbieta szybko się nudzi. Wyjeżdża do Belgii. Romans z bogatym hrabią Henry’m de Ligne stanowi dla niej przepustkę do lepszego życia; na drodze staje rodzina, która radzi Sarze zakończyć związek.

Aktorka

Bernhardt nie ma wielkiego wyboru; po chwili namysłu wraca do Paryża. Pracuje w tym samym teatrze, jednak po spoliczkowaniu jednej z aktorek i awanturze za kulisami nie może liczyć na pomoc. Przez jakiś czas można ją spotkać na opustoszałych ulicach Paryża, gdzie zabawia klientów. Za zarobione pieniądze kupuje trumnę, w której śpi. Zaskoczonym znajomym oznajmia, że dzięki niej lepiej rozumie bohaterów, w jakich się wciela.

Kontrakt z Théâtre de l’Odéon nie jest tym na czym najbardziej zależy Sarah. Kobieta nie ma jednak wielkiego wyboru; umie tylko wcielać się w różne role. Widzom podoba się jej olśniewający, charakterystyczny wygląd i popis, jaki daje w „Przechodniu”. To najważniejsze przedstawienie, w którym gra. Jest dobrze do czasu. W 1870 roku z godziny na godzinę zostają odwołane wszystkie spektakle. Wojna francusko – pruska zbiera straszliwe żniwo; teatry, biura, mieszkania i inne budynki stają się szpitalami, miejscami, w których schronienie znajdują cywile. Sarah zadziwia samą siebie; przez krótki czas opiekuje się rannymi żołnierzami. Po tym epizodzie trafia do Nowego Jorku, staje się jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek. Kiedy zespół odpoczywa po niedawnej trasie koncertowej, Bernhardt wcale o tym nie myśli.

Wynajmuje Théâtre de la Renaissance, gdzie przez 6 lat produkuje, reżyseruje i występuje w przedstawieniach. Nic dziwnego, że wielu nie podoba się to co robi. Sarah wyprzedza swoją epokę, nie boi się przekraczać granic. Rola opiekunki domowego ogniska jakoś do niej nie pasuje. Występuje w „Damie kameliowej”, „Fedrze”, „Zairze” Voltaire’a. O jej występach mawia się, że elektryzują publiczność. To jednak nic w porównaniu z „Hamletem”, spektaklem, który nie cieszy się dobrą opinią. Rola angielskiego księcia, w którego wciela się Sarah wyjątkowo nie podoba się publiczności.

Romans

W 1894 roku Sarah wreszcie może odpocząć. To jednak nie w jej stylu. Właśnie przygotowuje nową premierę. Zapowiedziana jakiś czas wcześniej „Gismonda” ma być sporym wydarzenie kulturalnym. Oszałamiające kostiumy i scenografia to jedno, afisze drugie. Po te ostatnie aktorka zgłasza się do studia Lemercier. Ma mało czasu, występ zbliża się wielkimi krokami. Przypadek sprawia, że w pracowni zastaje jednego artystę. Jest nim Alfons Mucha. Czeski malarz ma przed sobą świetlaną przyszłość, ale to portrety Bernhardt przyczynią się do jego popularności.  Rozpuszczone włosy, lekko rozchylone wargi i przymknięte oczy modelki rozbudzają w niejednym mężczyźnie wyobraźnię i pożądanie.

Kobieta coraz chętniej pozuje artyście do licznych prac; każdy portret przykuwa uwagę wielbicieli secesji. W pewnym momenie stają się one bardziej znane od spektakli, w których pojawia się Sarah. Na ulicach Paryża mawia się, że para ma romans. Francuzi są w stanie w to uwierzyć, Bernhardt, o której mawia się teraz, że jest jedną z najlepszych aktorek XX wieku, nie rezygnuje z przelotnych znajomości. Para spotyka się bardzo często, Sarah zleca kochankowi tworzenie nowych kostiumów, scenografii i plakatów do swoich spektakli.

Teatr

W 1910 roku wybucha kolejny skandal. Sarah nie rozumie czemu, „Judasz” Johna Wesleya De Kaya, ponad czterogodzinna sztuka, w której gra, nagle zostaje zdjęta z afisza. Zostaje zaprezentowana tylko raz, w nowojorskim teatrze Globe. Spektakl otrzymuje miażdżące recenzje, jednak Bernhardt się nie załamuje. Mawia: „Artysta dopiero wówczas jest wielki, gdy sprawia, iż widzowie nie interesują się detalami”. (5)

Kontrowersyjne opinie przykuwają uwagę widzów, którzy nie opuszczają ani jednego widowiska. Dzięki temu wynjmowany przez Bernhardt teatr nigdy nie świeci pustkami. Gdy 26 marca 1923 roku umiera, Paryżanie natychmiast zaczynają o niej plotkować. Sarah Bernhardt należała do osób, które za wszelką cenę realizowały swoje marzenia. Nie pasowała do czasów, w jakich żyła, dlatego była wyśmiewana i wytykana palcami, ale za sprawą portetów Alfonsa Muchy zyskała nieśmiertelność i rozpoznawalność na świecie.

Reklama