Solvita „Ketobułka” Kalugina-Bułka: Keto to styl życia!

Tekst sponsorowany

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Kuba Wejkszner: Jesteśmy w naszym gościnnym studiu AnywhereTV, na Scenie RELAKS w Warszawie. Ze mną Ketobułka. Miło mi Cię powitać w naszym programie.

Solvita Kalugina-Bułka: Bardzo dziękuję za zaproszenie. Jest mi niesamowicie miło wystąpić przed wami i opowiedzieć troszkę o diecie ketogenicznej.

Dzisiaj będziemy rozmawiać o diecie ketogenicznej i nie tylko, bo – tak jak rozmawialiśmy w kuluarach – jest to także pewnego rodzaju styl życia.

Dokładnie – to nie tylko to, co przyjmujemy do naszego ciała jako pokarm. Są to również wiadomości, którymi karmimy nasz mózg. Dbanie o rytm dobowy, sen i regenerację. Jest to również aktywność fizyczna, więc na zdrowie składa się wiele filarów.

Jak to mówią – jesteś tym, co jesz. W przypadku diety ketogenicznej jesteśmy zatem przede wszystkim tłuszczem i białkiem.

I tak, i nie. Jedząc tłuszcz uczymy nasz organizm spalania tego tłuszczu. Bardzo często pojawia się obawa, którą ja również miałam przed rozpoczęciem diety keto, czyli jak to jest, że jem tłuszcz, a chudnę. Nasz organizm, jeśli otrzyma sygnał, że dostarczono odpowiednią ilość tłuszczu, przestaje go gromadzić. Oczywiście, będziemy chudnąć, jeżeli utrzymamy deficyt kaloryczny.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z dietą keto. Jest to historia poruszająca i wzruszająca – księga Twojego dzieciństwa i pewnych trudnych sytuacji życiowych. Jak to wyglądało?

Dietę ketogeniczną odkryłam w wieku nieco ponad trzydziestu lat. Podczas pewnego eventu zobaczyłam, że mój znajomy schudł w spektakularny sposób. Ja w tamtym momencie ważyłam 132 kilogramy. W wieku 32 lat miałam stan przedzawałowy, otyłość i bardzo dużo chorób towarzyszących. Próbowałam już tyle diet w swoim życiu, które nie zadziałały, a powodowały ciągłe zwiększanie masy mojego ciała. Postanowiłam, że spróbuję tego, co mój znajomy. Wywróciłam swoją piramidę żywieniową do góry nogami i zaczęłam jeść więcej tłuszczu. Co się wydarzyło? Schudłam ponad 30 kilogramów.

Ponad 30 kilogramów? Czyli zrzuciłaś dziesięciolatka.

Można tak powiedzieć, dwa worki z ziemniakami. (śmiech)

Keto nie jest jednak tylko dietą na schudnięcie. Dieta cud nie istnieje, więc z keto powiązana jest także zmiana stylu życia. Według teorii keto, nie tylko tracimy zbędne kilogramy, ale wspieramy też nasz organizm. Jesteś pewnego rodzaju ekspertką, jak to u Ciebie wygląda?

Ketogeniczny styl życia spowodował u mnie oczywiście redukcję masy ciała, czego efektem był powrót to stanu homeostazy, stanu zdrowia. Hormony zostają uregulowane, organizm zostaje odżywiony, pracuje lepiej i wydajniej. Dzięki odpowiedniemu odżywianiu,  masa ciała będzie wraca do normy. To, z czym zmagałam się przed dietą ketogeniczną, czyli nadciśnienie, stan przedcukrzycowy, insulinooporność – ja to wszystko wycofałam, tak samo jak refluks. Jest to powrót do korzeni, zadbanie o odżywanie. Ten styl życia pozwolił mi na powrót do lepszego samopoczucia i lepszego stanu zdrowia.

Jeżeli chodzi o ten słynne węgle – co w nich takiego jest, że warto ich unikać?

Warto unikać – tak. Czy warto je całkowicie eliminować? Nie. Jeżeli chodzi o węglowodany, to musimy je na diecie ketogenicznej zminimalizować. Podczas pierwszego miesiąca do poziomu 20 gramów węglowodanów netto, później zwiększamy tę pulę po to, żeby organizm zrozumiał, że nadrzędnym paliwem nie są węglowodany, tylko właśnie tłuszcze.

Dlaczego tłuszcze są lepsze od węglowodanów?

Nie mówią że są lepsze ogólnie, one są lepsze dla mnie.

Bo to kwestia preferencji i organizmu?

Jest to sprawa indywidualna. Dieta ketogeniczna to dieta, która nie musi być dla każdego. Węglowodany nie są niczym złym i nie ma co ich demonizować, ponieważ węglowodany to również błonnik, a błonnik jest potrzebny naszym bakteriom jelitowym, ponieważ ma właściwości prebiotyczne, które odżywiają nasz mikrobiom. A odporność i zdrowie bierze się właśnie z jelit.

Podobno w jelitach jest drugi mózg. Dużo ludzi mówi o tym, że dieta ketognieczna ma bardzo dobry wpływ na pewne rzeczy w naszej głowie i nie jesteśmy w stanie wyjaśnić dlaczego.

Wszystko da się wyjaśnić!

Z tego co czytałem, to naukowcy nie są jeszcze pewni do końca.

Gdzie jest tak napisane?

Czytałem pewne badania dotyczące choroby Parkinsona i tego rodzaju schorzeń – dieta ketogeniczna faktycznie pomaga, ale nie mamy w stu procentach pewności dlaczego.

Rozbierając to na chłopski rozum – co stanowi większą część mózgu? Mózg to jest tłuszcz, to jest cholesterol, który jest nam potrzebny między innymi do syntezy witaminy D. W momencie w którym odżywiamy się wysokotłuszczowo – nie chce powiedzieć, że nadbudowujemy – ale nasz mózg lepiej funkcjonuje na paliwie tłuszczowym.

Czyli karmimy nasz mózg. A jeżeli chodzi o krytykę diety ketogenicznej? Jest część ludzi, którym to się nie podoba, z różnych przyczyn – sama pewnie najlepiej wiesz z jakich. Mówią, że jest to niezdrowe dla naszych nerek, niezdrowe jeżeli chodzi o schorzenia związane z kamienicą itd. Jak do tego podchodzisz?

Naszych nerek nie uszkadza tłuszcz, a cukier oraz nadmierna ilość białka. Dieta ketogeniczna nie jest dietą białkowa. Makroskładniki pochodzące z białka to jest tylko od 15 do 30 procent energii, której dostarczmy będąc na keto. Większość to są tłuszcze, więc nie ma opcji, że ktoś przez dietę ketogeniczną będzie miał chore nerki. Jeżeli ktoś już ma z nimi problemy, to oczywiście powinien konsultować wszystkie zmiany żywieniowe z lekarzem, bo nie wiadomo, z czego to może wynikać. Dieta ketogeniczna nie powoduje uszkodzenia nerek.

W twojej książce jest sporo przepisów. Rekombinujesz receptury, które kojarzą się z węglami – ciasta, makarony. Co jest najciekawsze, jeżeli chodzi o reinterpretacje węgli? Jaki przepis jest szczególnie wart wprowadzenia w życie?

Przepisami, które polecałabym każdemu do wprowadzenia są wywar kolagenowy na kościach oraz podroby, czyli mózg, wątróbka. Mózg jest najbardziej bogatym superfoodem na świecie. Nie ma nic lepszego dla naszego organizmu, jest bogaty w różne mikroelementy i witaminy. Jeżeli chodzi o ciasta to mogę sketonizować wszystko, oprócz pierogów, bo to święty Graal, nie do podrobienia. Ale jak najbardziej, w wersji keto można wykonać ciasta czy pizzę i smakują o wiele lepiej niż oryginalne wersje.

Jak można zacząć taką dietę? Wiadomo, że ważnym elementem jest motywacja.

Oczywiście motywacja jest iskrą, ale to nawyki będą podtrzymywały płomień. Motywacja jest moim zdaniem przereklamowana – dzisiaj jesteśmy zmotywowani, jutro też, ale pojutrze już nie. Ważne są nawyki, wybieranie lepszego dobra dla siebie, pokochanie siebie. Wybory, których dokonamy powinny nam sprzyjać.. Nasze nawyki trzymają nas przy postanowieniach i to jest najważniejsze. Jeżeli podejmujemy się diety ketogenicznej musimy pamiętać o możliwych blaskach i cieniach, które mogą wystąpić podczas adaptacji. Trzeba pamiętać o elektrolitach,  nawodnieniu i pilnowaniu odpowiedniej kaloryczności, żeby nie jeść za mało, bo bardzo dużo ludzi nie odczuwa głodu. To jest właśnie zaleta diety keto, że nie odczuwa się głodu, ale jeżeli go nie odczuwamy, to jest ryzyko, że dostarczymy za mało pożywienia, witamin i minerałów. Rozregulujemy w ten sposób hormony, mogą nam zacząć wypadać włosy. Jeżeli zaczyna się dietę keto, to najważniejszymi są przygotowanie i edukacja.

Chciałbym zacząć dietę keto jutro – jaki jest pierwszy krok?

Pierwszym krokiem jest rozplanowanie w ciągu kolejnych dwóch tygodni tego co i kiedy się przeczyta. Czerpanie wiedzy z różnych publikacji. Moja książka to kompendium wiedzy napisane bardzo prostym językiem. Tutaj jest skondensowana wiedza na temat keto, napisana w sposób lekkostrawny. Postanowiłam napisać książkę tak, jak sama chciałabym ją przeczytać, kiedy zaczynałam.

Zapraszamy więc do zakupienia. Jak to się kiedyś mówiło – dostępna tylko w najlepszych księgarniach.

Tylko w najlepszych! Sztuka KETO. Jak schudnąć trwale i zdrowo.

Bo zdrowie jest najważniejsze. Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję bardzo. 

https://www.empik.com/sztuka-keto-solvita-ketobulka,p1333225847,ksiazka-p?fromSearchQuery=sztuka+keto

Reklama

Kiedyś mężczyźni dyskryminowali kobiety himalaistki | Eliza Kubarska

Eliza Kubarska – reżyserka filmu „Wanda Rutkiewicz. Ostatnia wyprawa” jest dzisiaj naszą gościnią. W rozmowie z naszą redaktorką Alicją Pruszyńska opowie nam o tworzeniu filmu, a także przybliży historię himalaistki, pierwszej kobiety świata i pierwszej osoby z Polski na najwyższych szczytach ziemi.

Każdy może ADOPTOWAĆ! | Justyna Janiszewska

Czy adopcja psiaka ze schroniska i nowego właściciela zawsze musi być jak „perfect match”? Dziś przyjrzymy się pracy schroniska dla zwierząt oraz dowiemy się, jak możemy je wspierać. Naszym gościem jest Justyna Janiszewska ze Schroniska dla Zwierząt “Na Paluchu”.