Po co mężczyźnie plemniki? Do prokreacji. Do dowodu, że jest prawdziwym mężczyzną, bo zapewnia potomstwo sobie i partnerce, jednym słowem przedłuża gatunek. Danuta Myłek w rozmowie z Eweliną Myłek odpowiada na pytania, co może zrobić lekarz, co mężczyzna, a co kobieta, by męskie nasienie miało odpowiednią jakość, a sprawność seksualna dawała satysfakcję. Innymi słowy, co robić, by panowie długo i szczęśliwie mogli cieszyć się seksem, zdrowiem i… swoimi następcami.
Wydaje się, że dzisiejsi mężczyźni, bardziej świadomi niż kiedyś, potrafią zadbać o swoją męskość. Jednocześnie, obecnie obserwujemy wielką falę niepłodności i często związanej z tym impotencji. Zacznijmy od tego, co każdy facet może zrobić dla swoich… jąder?
To akurat jest proste: nie ściskać, nie gnieść ciasnymi majtkami i spodniami.
Palenie?
Oczywiście, nie palić papierosów. Nikotyna oraz ok. 4000 trucizn zawartych w dymie papierosowym obniżają ilość i jakość plemników. Skracają życie, sprzyjają alergiom, autoagresjom i nowotworom.
Podobnie inne używki. Należy znacząco ograniczyć spożycie alkoholu i kawy.
Nie mówiąc już o narkotykach…
A jak z ćwiczeniami fizycznymi?
Przede wszystkim rozdzielmy niezwykle ważną umiarkowaną aktywność fizyczną od podejmowanego (zwłaszcza w młodości) nierozważnego poprawiania swojej muskulatury przez anaboliki i doping. To degeneracja jakości nasienia. Natomiast ruch leży u podstaw nowej piramidy zdrowia jako najważniejszy element… w żywieniu!
Jak to?
W czasie ruchu wyzwalają się dopamina i endorfiny, hormony szczęścia. Pomagają opanować stres i zapewniają dobry humor. Kiedy mięśnie pracują, spalamy energię zawartą w tkance tłuszczowej. Energii z tłuszczu żaden organ nie potrafi wykorzystać bez ruchu, nawet wszechwładny mózg, który zużywa aż 20% całej dostarczanej w pożywieniu energii. To potrafią tylko mięśnie.
Czyli w walce ze stresem, który ma bardzo negatywny wpływ na ilość i żywotność plemników, najlepiej sprawdzi się uprawianie sportu i ćwiczenia fizyczne. Ale ważne jest też to, co panowie jedzą.
To jedna z kluczowych kwestii – zmienić sposób żywienia na zdrowszy. Jedzenie pozbawione dodatków chemicznych rujnujących zdrowie, przygotowywane i spożywane zgodnie z najnowszą piramidą żywieniową WHO z roku 2013 opracowaną przez Szkołę Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda, jest gwarantem zdrowia w ogóle…
… i zdrowia męskich jąder także. Co w pożywieniu sprzyja produkcji plemników?
Wysokowartościowe białko – najlepsze to białko jaja – do tego nienasycone kwasy tłuszczowe wyciskane i spożywane na zimno, liczne witaminy i mikroelementy: selen, magnez, witamina E, witamina C i, przede wszystkim, cynk.
Rozpracujmy tę listę. Gdzie jest najwięcej cynku? I dlaczego jest tak ważny?
W orzechach brazylijskich, ostrygach, ciemnozielonych warzywach, fasoli i innych strączkowych, drożdżach, grzybach, żółtku jaja, drożdżach piwnych (ale strońmy od piwa, bo zakwasza!), zdrowym mięsie drobiowym, rybach. Cynk chroni przed zaburzeniami potencji, wspomaga produkcję plemników i ich żywotność.
Idźmy dalej, selen?
Selen to silny antyutleniacz, odpowiada za ruchliwość plemników, pomaga w produkcji testosteronu, a to poprawia libido.
Mówiąc wprost: masz mało selenu – nie masz ochoty na seks… Gdzie znajdziemy selen?
W rybach morskich, pomidorach, grzybach, zbożach i mąkach razowych, w czosnku.
Witamina E jest kluczową witaminą dla produkcji plemników, dlaczego?
Ponieważ jej niedobór wpływa na centralny obszar rządzący produkcją plemników, zmniejszając wydzielanie gonadotropin przez przysadkę. Konsekwencją jest zwyrodnienie plemników i trudności w zapłodnieniu. Źródłem witaminy E są żółtka jaja, oleje roślinne wyciskane na zimno, nasiona oleiste, orzechy i pestki oraz wszystkie rośliny zielone.
Witamina C to silny antyutleniacz. Jaką rolę pełni w „męskich sprawach”?
Wspomaga produkcję plemników poprzez ich ochronę przed wolnymi rodnikami. Źródłem witaminy C są warzywa i owoce.
Na koniec, dla podkreślenia zostawiłam jod – ten nieorganiczny, który jest niezbędny do życia każdej komórki, również rozrodczej. Rozwińmy nieco ten temat.
Jod nieorganiczny przede wszystkim służy tarczycy i narządom płciowym. Znajduje się w wodzie morskiej oraz w morskich roślinach, rybach i owocach morza. Jest go dużo w soli morskiej. Występuje też w niewielkich ilościach w żółtku jaja, karczochach, szparagach, ananasach i ciemnozielonych warzywach.
Jak my, kobiety, możemy wspomóc plemniki naszych mężczyzn?
Dbając o zdrową kuchnię w domu. I nie dając panom „białych śmierci”: białego pieczywa, cukru, wędlin, frytek, chipsów, fast-foodów, napojów gazowanych, piwa, mięsa wieprzowego, tłuszczów trans (oleje rafinowane, utlenione, zjełczałe tłuszcze wyciskane na zimno, wszelkie margaryny i masła roślinne).
A jak pomóc tu może lekarz?
Zdiagnozować przyczynę i zastosować leczenie farmakologiczne, ściśle kontrolowane badaniami hormonów.
tekst: Danuta i Ewelina Myłek
fot.: Edyta Bartkiewicz