Wszyscy znani mi właściciele Porsche zapewniają, że te samochody się nie starzeją. Jeśli zatem chcecie kupić Porsche, może warto pomyśleć o używanym?
Maciej Sołobodowski i Marcin Teske sprowadzają do Porsche Approved działającego przy Porsche Centrum Sopot najsmaczniejsze kąski. Kilkuletnie 911? Proszę bardzo. Cayenne jak nowy? Żaden problem. Jakaś edycja specjalna? Czemu nie. Sołobodowski i Teske to prawdziwi detektywi Porsche.
Maciej i Marcin prowadzą dział Approved praktycznie sami. Są sobie sterem i okrętem. Żyją ze sprzedaży używanych samochodów Porsche, ale żeby je sprzedać, trzeba je najpierw zdobyć. A to niełatwe. – Sprzedaje się łatwo, trudno natomiast zdobywa się towar – mówi Maciej. – Kiedy w salonie jest bardzo ładny egzemplarz to sam szybko przyciągnie klienta. Sztuką jest ten egzemplarz zdobyć, czyli odnaleźć jego właściciela, przekonać do sprzedaży.
To podstawowe zadanie pary z sopockiego Porsche Apporoved. Maciej i Marcin każdego dnia monitorują rynek w poszukiwaniu najciekawszych egzemplarzy Porsche, które mogliby odkupić po odpowiednim sprawdzeniu go, a następnie odsprzedać nowemu klientowi, już z gwarancją.
Zdarza się, że w oko wpadnie im konkretny egzemplarz. Czekają zatem, aż pojawi się na przeglądzie w serwisie Porsche Centrum Sopot, a następnie rozmawiają z właścicielem i przedstawiają mu korzyści wynikające z transakcji. – Często jest tak, że klienci nie wiedzą, że mogą sprzedać samochód na atrakcyjnych warunkach. Jeśli podczas serwisu widzę, że samochód jest interesujący, to siadam z jego właścicielem i proponuję odkup lub sprzedaż pojazdu nowego. Bywa tak, że po prostej wizycie w serwisie klient już wie, że sprzedaje nam swój używany samochód, a kupuje od nas nowy – mówi Maciej. Marcin zaś tłumaczy, jak wygląda weryfikacja samochodu. – Pierwsze oględziny samochodu polegają na pomiarach miernikiem, sprawdzeniu, czy śruby nie były odkręcane, czy nie było problemów lakierniczych, na odpaleniu samochodu, sprawdzeniu jego historii po numerze VIN. To pierwsza weryfikacja, bardzo ogólna – mówi. Teske podaje, że każde auto sprawdzane jest ostatecznie w serwisie pod kątem 111 punktów. Wyniki wysyłane są do centrali w Niemczech i stamtąd przychodzi informacja, czy auto może być objęte gwarancją Porsche Approved. – Jeżeli samochód dostanie gwarancję, to mamy pewność, że jest w stanie idealnym. Klient ma spokój, bo wie, że nawet jeśli coś się z tym samochodem stanie, to w najbliższym serwisie Porsche usterka zostanie usunięta, a na czas naprawy klient będzie miał samochód zastępczy klasy premium – mówi Marcin. – Staramy się, by samochody do 10 lat i 200 tys. kilometrów otrzymały gwarancję Porsche Approved – dodaje.
Maciej i Marcin znają się na tym co robią jak nikt – wiedzą zatem, że nie sztuką jest skorzystać z internetowych „okazji”, o których niekoniecznie można mówić w samych superlatywach. Nie korzystają zatem z niesprawdzonych źródeł. Porsche Approved to dzięki temu najbezpieczniejsze i najpewniejsze źródło używanych samochodów tej marki.
Niektóre samochody sprzedawane w Porsche Approved pochodzą też z Niemiec. – Jeżeli mam klienta, który życzy sobie na przykład Cayenne, a nie mam takiego wozu na placu, szukam go również po autoryzowanych punktach Porsche w Niemczech. Oczywiście są one droższe od tych, które tutaj oferujemy, ale często klienci godzą się na wyższą cenę, ale dostają w krótkim czasie dokładnie to, co chcieli – tłumaczy Maciej. Porsche Approved odkupuje także nieraz auta od importera z centrali Porsche w Polsce. Najczęściej to maszyny roczne, z niewielkimi przebiegami, a jednak nawet o 15-20% tańsze od nowszych. Zainteresowanie takimi egzemplarzami jest jednak duże, więc szybko znajdują nowych właścicieli.
Od lat nieodmiennie największą popularnością cieszą się Porsche 911. Nic dziwnego. Sami mechanicy, którzy na co dzień zajmują się tego typu autami w autoryzowanym serwisie, twierdzą, że te samochody się praktycznie nie starzeją. W Porsche Approved często można znaleźć modele, które były użytkowane praktycznie wyłącznie latem, a ponadto pielęgnowane przez swoich właścicieli. Często zdarza się, że 10-letnie auto ma na liczniku niezbyt wiele kilometrów, ponadto wygląda i jeździ jak nowe. – Gorącym towarem są 911-tki w granicach 200 tys. złotych – mówi Marcin. – Wszystko jest jednak związane z sezonem. Za chwilę przyjdzie wiosna, więc teraz jest moment na zakup lub wymianę 911-tki. Wszystkie auta, które mieliśmy w granicach 300 tys. złotych, zostały sprzedane – dodaje. Oprócz swoich wielu powszechnie znanych zalet Porsche 911 ma jeszcze jedną – spośród wszystkich dostępnych na świecie samochodów najmniej traci na wartości w momencie rejestracji, jest więc znakomitą inwestycją kapitału. Do tego jest najmniej awaryjny, co potwierdzają serwisanci. Ich ceny w Porsche Approved są bardzo różne – jak tłumaczą sprzedawcy, każdy przypadek 911-tki trzeba traktować indywidualnie. – Samochód testowy, roczny, o przebiegu do 10 tys. kilometrów jest tańszy o około 20%. Jeżeli natomiast jest to auto, które ma ponad 20 tys. przebiegu, ale ma ponad rok, może być jeszcze tańsze, choć oczywiście to zależy od wielu czynników – wylicza Marcin. Na cenę składa się bowiem nie tylko przebieg, ale również konfiguracja auta.
W salonie pojawiają się też czasami egzemplarze, które były przygotowywane na czyjeś zamówienie, a następnie odsprzedane. Nie ma ich zbyt wiele, bo ktoś, kto zbuduje sobie samochód marzeń, niekoniecznie chce go sprzedać po kilku latach, niemniej jednak Maciej Sołobodowski przypomina sobie kilka takich przypadków. W zeszłym roku znalazł właścicieli dla dwóch rocznych egzemplarzy Porsche 911 Turbo S Cabrio. Marcin zaś podaje, że w Porsche Approved często pojawiają się auta odkupywane od gwiazd. – Ostatnio zakupiliśmy samochód, którym jeździł Marcin Gortat. Użytkował go jako ambasador marki. Ogłosiliśmy to w Internecie. Jednego dnia mieliśmy 12 tys. odsłon w Polsce i pół miliona za granicą. To była Panamera GTS – wspomina. Dodaje, że w ostatnim czasie w salonie były też samochody znanego kolarza oraz cenionej aktorki.
Maciej Sołobodowski i Marcin Teske od niedawna pracują w nowym miejscu – nowy autoryzowany salon Porsche Approved powstał kilkanaście metrów od Porsche Centrum Sopot i działa już od ponad miesiąca, choć oficjalne otwarcie planowane jest na przełom kwietnia i maja. – Wcześniej razem z Maćkiem siedzieliśmy przy jednym biurku na piętrze. W tej chwili prezentacja samochodów odbywa się zupełnie inaczej. W czystym, nowym pomieszczeniu, w cieple, przy kawie. Tak, jak powinno być przy klasie premium – mówi Marcin. Wszystko po to, by klienci mogli kupować samochód używany w takich samych warunkach, jak nowy. – Gdybym był klientem szukałbym na pewno samochodu używanego – mówi Marcin Teske. – Ilość lat przepracowanych w motoryzacji pokazuje, że jeśli ktoś jest wytrwały, dobrze szuka, to znajdzie wymarzony egzemplarz. Może potrwa to rok, może pół, ale znajdzie bardzo fajny samochód i sporo zaoszczędzi.
W pierwszym miesiącu po otwarciu nowego salonu Porsche Approved Marcin i Maciej znaleźli nowych właścicieli dla 15 samochodów. Byłeś pośród nich?
fot.: Tomasz Sagan