Listopadowa rozgrzewka

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Listopad jest miesiącem, w którym trochę zwalniamy i coraz więcej czasu spędzamy w domu. Stąd też parę lat temu narodził się we mnie pomysł, by urozmaicić jesienne wieczory i spotykać się z przyjaciółmi raz w tygodniu, by ugotować obiad, zupełnie inny niż na co dzień.

Ci, którzy nie do końca lubią pichcić lub też pichcenie ich stresuje, mogliby nie widzieć niczego fajnego w pomyśle takich wieczorów. I właśnie ten przepis dedykuję wszystkim tym, którzy mają trudności z kreatywnym gotowaniem. Jest on dowodem na to, że prosto i bez spędzenia połowy dnia w kuchni można wyczarować coś wyjątkowego i całkiem efektownego.

olek_gotuje_2

Ale po kolei. Spotykamy się ze znajomymi i zaczynamy się zastanawiać, na jakie smaki mamy chęć, jakie sezonowe warzywa są dostępne w listopadzie oraz jakie dania możemy z nich wyczarować. Pierwszym i chyba mało zaskakującym  warzywem, które przychodzi nam na myśl  w tym okresie, jest dynia. Drugi pomysł to trochę mniej popularne u nas kasztany jadalne. Właśnie one, w połączeniu z dynią oraz przyprawami takimi jak pomarańcze, imbir i cynamon,  idealnie rozgrzewają w jesienne wieczory. Szybko się przekonacie, że takie kremowe i rozgrzewające połączenie szybko stanie się Waszym ulubionym daniem w listopadowe dni.

Cały proces należy zacząć od ugotowania kasztanów. Do garnka wrzucamy ponakrawane kasztany, szczyptę soli oraz laskę cynamonu. To nada kasztanom wyjątkowego korzennego aromatu. Dynię kroimy w kostkę i delikatnie podsmażamy na maśle. W międzyczasie wciskamy sok z pomarańczy, po czym, gdy tylko dynia zacznie się rumienić, należy dodać wraz z bulionem. Dynia powinna się gotować w takim wywarze około pół godziny. Wszystkie jej kawałki w tym czasie powinny idealnie zmięknąć. Mamy więc czas, żeby spokojnie zetrzeć imbir i trochę skórki z odparzonej cytryny – dodajemy to do naszej dyni. Na koniec wszystko należy zblendować i zostawić zupę jeszcze chwilę na ogniu. Kasztany obieramy i siekamy na drobniejsze kawałki tak, by każdą podawaną porcje posypać jeszcze garścią aromatycznych kasztanów (można je zastąpić prażonymi pestkami dyni, orzechami lub wszystkim innym, co mamy pod ręką i wydaje nam się smaczne).

olek_gotuje_1

Taki krem będzie dla nas prawdziwą bombą witaminową – począwszy od soku z pomarańczy, która zawiera potężną dawkę witaminy C, poprzez działający antybakteryjnie i przeciwwirusowo imbir, aż do samej dyni, która jest idealna dla cukrzyków, ponieważ podnosi poziom insuliny w naszej krwi. Do tego dochodzą kasztany, które skutecznie uzupełnią nam braki magnezu i również są idealnym źródłem witaminy C, której jesienią nigdy nie za wiele.

Zachęcam więc do złożenia wizyty w osiedlowym warzywniaku i ugotowania zdrowej, jesiennej zupy. Ciesz się z jej rozgrzewającej mocy wraz z przyjaciółmi!

 

Składniki

1,5 kg dyni

4 pomarańcze

1,5 litra bulionu

1 cytryna

1 cm korzeń imbiru

30 g masła

Laska cynamonu

12 kasztanów

 

tekst i foto: Olek Domański

Reklama