Morze do mojego miasta dotarło,
A może się mylę…
I to w pamięci szum jego tylko słyszę I pisk mew łasych na okruchy.
Fale…
Gorąco w przedziale pociągu, który wiózł mnie,
Bym fale zobaczył I słony smak…
W ustach.
Nie lubię dotykać piasku,
Który do stóp się klei,
Przykleił się, to wejdziesz do wody,
I jeszcze go więcej między palcami!
Cholerny piasek! A jednak trochę brakuje…