ZŁO ~ DOBREM

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Pierwsza na myśl przyszła pogadanka z ambony? I to nie było najprzyjemniejsze skojarzenie, prawda? To źle. Złe jest to jak postrzegane jest dziś życie w zgodzie z boskimi przykazaniami. Z marszu myślisz o kościele z umoralniającym pedofilem, czyż nie? Afery wżarły się w mózg jak widok martwego kota na ulicy. Nawet jak nie odsuwasz się od wiary i nawet jak nie odsuwasz się od Kościoła, to stoisz tam w tłumie i zastanawiasz się – “ciekawe czy On też”?

Dla odmiany, zamiast mszy wybierasz film – mądry, wartościowy, z przekazem – i znów… “a może ta alternatywa też podszyta przestępstwami?” Może nawet gorszymi niż gwałt dziecka. “Gwałt dziecka” brzmi już tak dramatycznie i obrzydliwie, że z automatu odrzucasz myśl o czymś gorszym. O czymś totalnie złym. Satanistycznym kulcie.

Po tym nie jest lepiej, bo okazuje się, że kultura i rozrywka to ten sam garnek. Gotują się w nim nie tylko filmy, ale też ulubione piosenki, kabarety, stand-upy, programy rozrywkowe, magazyny i gazety.

Cóż…

I tak oto najbardziej wartościowe, potrzebne człowiekowi źródła przekazu idei, wspierających i podnoszących go na duchu, zostały sprofanowane i obrzydzone. Stały się natomiast powodem rozchwiania psychoemocjonalnego i konfliktów w dyskusjach, w których nikt nie chce przyznać przed sobą, że świat, w który wierzył i dawał mu poczucie bezpieczeństwa, właśnie runął. Ale czy na pewno runął świat? Czy to człowiek upadł?

Człowiek zło uczynił, a inny człowiek to zło w zły sposób przekazał. W imię czego? Na pewno w imię wyższych wartości?

Trudno nie zgodzić się ze słowami Wojtka Sokoła:

 

“1, 2, 3 czy to świat jest zły czy ty?

Rozejrzyj się co człowiek robi,

a teraz spójrz w lustro i to powiedz człowiekowi.

Dziecko się rodzi i chłonie

cały ten syf zbudowany przez ludzkie dłonie.

Później w tym utonie jak nie ma dobrego wzoru,

z telewizorów emanuje zło kunsztowne,

a tandetnie przedstawiane to co dobre,

nie wszystko co ci mówi większość jest mądre.”

 

Absolutnie każde słowo w tej zwrotce jest mocne i prawdziwe, ale emanacja kunsztownego zła i tandetne przedstawianie tego, co dobre uderza mnie najbardziej. Numer WWO “Nie bój się zmiany na lepsze” wybrzmiał 12 lat temu. Do dziś nic się nie zmieniło. Ba! Nic się nie zmienia od wieków. Jedyne co nowe to źródła przekazu i odbiorniki.

W obecnych czasach, wzrastającej świadomości chciałoby się pójść wreszcie za chłopakami i nie bać zmian na lepsze, tylko jak ich dokonać? Może najlepiej zacząć od siebie? Bo przecież to Ty jesteś zmianą. Dobrze by było najpierw swoje własne zło dobrem pokonać. Później możesz podejmować próby dokonania korekty, otaczającej Cię rzeczywistości.

Jaką energię emanujesz – taką przyciągasz.

Jeśli wierzysz w zło – zły będzie Twój mały wielki świat. Jeśli nie będziesz w siebie wierzyć – nigdy nie sięgniesz gwiazd. Jeśli będziesz zagniewany – wiecznie będziesz walczyć. Jeśli ranisz innych – karma Ci odpłaci. Jeśli siebie nie szanujesz – inni też nie będą Cię szanować. Jeśli siebie nie kochasz – warunki Twojego życia odbiegać będą od ideału. Jeśli kochasz bardziej pieniądze, niż siebie – prędzej czy później sprzedasz duszę diabłu. I to jest złe.

Więc co jest dobre?

Dobro jest dobre. Dobrem są boskie przykazania. I nie oddawaj ich aferom pedofilskim. Przestępstwa są złe. Miłość, pokój i szacunek są dobre.

Moim celem jest przekonanie Cię do starych prawd. Chociaż uznajmy, że podejmuję jedynie wątek do refleksji.

Sukcesem dla mnie jest harmonia pomiędzy kreowaniem własnej rzeczywistości a Światem – starszym i mądrzejszym od nas. Warto więc podczas własnej obróbki korzystać ze źródeł nieprzemijalnych. Wypadałoby pokonać własne zło dobrem ostatecznym. I ostatecznie.

Opłaci Ci się to, bo jak już oczyścisz serce i umysł – łatwiej będzie o właściwą interpretację misji z jaką przyszło Ci żyć. Co z kolei nada Twojemu życiu głębszy sens. W mojej opinii najcenniejsza wartość.

Ja moje zło pokonałam. Długą, krętą i wyboistą drogą musiałam pójść, ale warto było. Na jej krańcu widziałam światło. Czyste, wolne serce, spokój umysłu i wizja, że wszystko będzie już dobrze. Taką energię emanuję i taką przyciągam.

Przecież lepiej jest jak jest dobrze, a nie źle. Czy nie?

Reklama

W każdym wieku jest dobry czas na zmiany

Czy można przeżyć swoje życie kilka razy? Na pewno można je zmienić! O odwadze w dążeniu do autentyczności i prawdziwego szczęścia opowie Agata Igras. W tym odcinku Ela Lepianka i Agnieszka Balicka przeprowadzają rozmowę, w której odkrywają niesamowicie pasjonującą podróż przez wszystkie kontynenty aż do źródła prawdy.

Moje prace ożywają | Aneta Barglik

Nowe nazwisko na artystycznej scenie Warszawy – o niej będzie głośno! Aneta Barglik – malarka abstrakcyjna poruszająca się w nurcie ekspresjonistycznym, rzeźbiarka i właścicielka autorskiej galerii sztuki. O dobrej energii w sztuce, pejzażach emocjonalnych i byciu tu i teraz. Spotkanie prowadzi Karolina Ciesielska.