Jedyną wokalnie aktywną parą seksualną wśród dwóch bloków, które dane mi było poddać inspekcji podczas wielu ostatnich nieprzespanych nocny, jest dwoje Ukraińców, którzy mieszkają w bloku naprzeciw mnie.
Czasami słyszę jak, przy uchylonych drzwiach balkonowych, ona jęczy na całe gardło, a jej jęk odbija się pomiędzy naszymi blokami jak piłeczka ping-pongowa w najstarszej z gier wideo znanych ludzkości. Budzi to w społeczeństwie naszego międzyblocza reakcje skrajne zazwyczaj. Jak wszystkie rzeczy niestandardowe.
Pamiętam, gdy byłem jeszcze młodszy, bo nigdy nie ośmieliłbym się napisać o sobie, jako dziecku, w czasie przeszłym; że mieliśmy kiedyś na lekcjach plastyki zajęcia z historii sztuki. Tam Pani, która charakteryzowała się dla męskiej części klasy tym, że nosiła zbyt obcisłe dżinsy, szczególnie w okolicach krocza, co powodowała skojarzenia wielbłądzie, opowiadała nam o istocie zwanej asamblażem. A właściwie nie istocie, bo to nie żyje, choć naturą względnie ożywioną może się stać. To taki kolaż, ale stojący – w skrócie.
Tak więc, z moim kolegą, postanowiliśmy taki asamblaż zrobić z pustej puszcze po coli. A że byliśmy zajarani po zajęcia ze sztuki i zajęciach z panią od sztuki, w naszych męsko-pacholęcych umysłach powstał pomysł chory, by zrobić z asamblażu naszego nie li tylko sztukę stojącą i kurzącą się, ale sztukę zaangażowaną, performans swego rodzaju. Stąd też wymyśliliśmy, bo też chaos był naszą dziedziną w tamtych czasach, że będziemy stać przy głównym wejściu do szkoły z owym asamblażem i ja będę tak go cykał palcem, a on będzie tak się bujał lekko, przy czym twarz moja będzie obojętna, a ciało napięte jak struna.
Reakcje naszych rówieśników były różne. Właściwe – głównie agresywne. Płat czołowy jeszcze nie rozwinął się na tyle, by zaintrygowało ich to, co przed ich oczami przedstawialiśmy, a natura dzika musiała zniszczyć wszystko, co wydawało się niezrozumiałe. Pamiętam, że amatorsko analizowaliśmy to i, jak przy dobrym chainti, dyskutowaliśmy o wpływie naszej sztuki na społeczność szkolną.
Stąd też wiem, że wszystko, co nie jest normatywne, budzi w ludziach agresję. Stąd też wiem, że wszystko, co nie jest normatywne, budzi w ludziach agresję. Stąd też wiem, że wszystko, co nie jest normatywne, budzi w ludziach agresję.