Dzieci mają być nakarmione, dobrze odżywione, nieprzekarmione, a już zdecydowanie nie słodyczami przemysłowymi, przepełnionymi olejem palmowym, szkodliwymi i zbędnymi substancjami dodatkowymi.
Chcesz naprawdę zadbać o wnuczki i wnuki? Postaraj się, to nie wymaga więcej wysiłku niż dotychczasowy. Jestem przekonana, że gdy poznasz kilka prostych zasad, wprowadzenie ich w życie będzie oczywiste.
- Czytaj skład produktów spożywczych i wybieraj te bez szkodliwych i zbędnych substancji dodatkowych (te wyjątkowo szkodliwe sprawdzisz TUTAJ). Zanim nauczysz się czytać skład, sprawdzaj konkretne produkty TU.
- Nie przekarmiaj
- Nie podawaj słodyczy zawierających olej palmowy, utwardzony tłuszcz roślinny, karagen, syrop glukozowy, syrop glukozowo-fruktozowy, E476- składnik czekolady, którego dopuszczalną, dzienną dawkę przekracza dziecko ważące 15 kg już po zjedzeniu dwóch jej kostek.
- Gdy dziecko prosi Cię o porcję słodyczy, zapytaj najpierw czy jest głodne! – mały deser zje, jeśli nadal będzie mieć na niego ochotę po posiłku właściwym.
Fakt, że dzieci lubią słodycze nie oznacza, że jak je nimi nakarmisz, one będą szczęśliwe. Może w momencie pierwszego kęsa. Co dzieje się chwile później? Najpierw są nadaktywne, potem zirytowane, a na końcu apatyczne – to reakcja na dużą ilość cukru. Z kolei konkretne substancje zawarte w słodyczach przemysłowych mogą mieć wpływ na aktywność i skupienie ich uwagi (sprawdź które TUTAJ )
Zadbaj o swoją wiedzę na temat właściwego odżywiania. Nakarm dzieciaki i pogratuluj sobie dobrze i mądrze wykonanego zadania.
Może upieczecie razem ciastka po obiedzie, rezygnując z gotowych rozwiązań?
Do domowych wypieków używaj masła, oleju czy śmietany. Z margaryny zrezygnuj w ogóle!
Przepis na ciastka kruche, czekoladowe:
200 g mąki pszennej lub jaglanej
100 g masła
3 łyżki cukru
3 łyżki kakao
1 jajko
szczypta soli
Z zagniecionego, rozwałkowanego ciasta wycinajcie kształty. Zabrudźcie kuchnię.
Wycinajcie razem różne kształty z ciasta. Bądźcie kreatywni, niech ogranicza tylko wyobraźnia.
Przyjemnego, wspólnie spędzonego czasu.