Istnieje przekonanie, że korzystając z produktów gotowych czy półproduktów do przyrządzenia potraw w domu, ten rodzaj ułatwienia i wygody pozbawia dań miana domowych i zdrowych. Nic bardziej mylnego. Zależy jaki produkt wybierzemy.
Nadal z dużym zdziwieniem obserwuję kosze zakupowe, w których znajdują się produkty bazowe, ale z całą masą substancji dodatkowych szkodliwych czy zbędnych. Gotowanie domowe od podstaw, bez korzystania z produktów gotowych, ale z wyżej wspomnianymi w ogóle nie zasługuje na miano zdrowego czy domowego właśnie.
Wobec powyższego, określenie „domowe” gotowanie stało się komunałem, ponieważ najważniejszym jest to jakie produkty wybieramy, a nie czy gotujemy, czy jedynie podgrzewamy.
Obecnie oferta produktów spożywczych z czystym składem jest bardzo bogata, łatwo więc o dobre produkty podstawowe jak i te gotowe.
Kolejne zakorzenione w nas przekonanie jest takie, że potrawy świąteczne wymagają starannych przygotowań, ciężkiej, długotrwałej pracy, żeby święta można było określić jako prawdziwe i domowe.
Jeśli wszystkie te działania będą skutkować poczuciem szczęścia i spełnienia, a do „domowego” makowca nie dodacie margaryny, do barszczu i pierogów – popularnej przyprawy w płynie czy sypkiej, składającej się ze wzmacniaczy smaku – to świetnie – zamierzony efekt zostanie osiągnięty. Domowe święta gotowe.
Jeśli natomiast na Waszych twarzach uśmiech zagości dzięki temu, że święta przygotujecie w 2 godziny plus czas na zrobienie zakupów – śmiało wybierzcie produkty gotowe z czystym, dobrym, „domowym” składem. Podając świąteczne potrawy, nie zapomnijcie pochwalić się za przygotowaną kolacją i spotkaniem.
Na łamach portalu CZYTAJ SKŁAD, będziemy Cię informować, które gotowe produkty świąteczne są godne uwagi.