Inne. Zaakceptujmy fakt, że spędzimy je najprawdopodobniej w innym, węższym gronie niż planowaliśmy, że sytuacja jest trudna, bywa przerażająco. Nie musimy się nawet silić na pozorny uśmiech, albo przeciwnie – właśnie w tym trudnym czasie – lockdown-owo świątecznym, zaplanujmy jak najwięcej możliwych, drobnych przyjemności. Czym dla kogo jest przyjemność? Wsłuchajcie się we własne potrzeby. Jeśli pierwszą pojawiającą się myślą jest odpoczynek – wpisz go w kalendarz we wszystkie świąteczne dni, a także na cały tydzień je poprzedzający. Nie gotuj, nie lep, nie poleruj. Odpocznij. Zamów pierogi w ulubionej restauracji, wspierając przy tym rynek gastronomiczny lub kup gotowe w sklepie. Barszcz podgrzejesz ten z butelki czy kartonu, dodaj do niego ulubione zioła, ząbek czosnku, odrobinę oliwy i trochę cukru. Może jest nawet smaczniejszy, niż ten domowy, pracochłonny przygotowywany od podstaw. Podaj dwie, trzy potrawy. Nie potrzebujesz dwunastu. Nie przejadaj się. Zadbaj o siebie z całą dbałością. Odpuść sobie.
Ciasto możecie upiec razem, nawet w trakcie kolacji. Nie usztywniajmy się, już chyba nie wypada, bo przecież wiecie co tak naprawdę jest najważniejsze. Rok 2020 zweryfikował sporo wartości.
Spokoju, oddechu do brzucha.
Trzymajcie się, albo rozpadnijcie się, nawet w święta – możecie. A potem wstańcie i upieczcie korzenne ciasto.
Przepis na szybki piernik
lub ciasto marchewkowe