Produkty dedykowane dla dzieci i hasła z przodu ich opakowań nie dają gwarancji pożądanego składu bez zbędnych i szkodliwych substancji dodatkowych. Dzieci szybko przyzwyczajają się do konkretnych produktów i smaków. Często pozostają im wierne nawet przez lata, dlatego tak ważnym jest, jakie nawyki żywieniowe zbudujesz u swojego dziecka, bo to Ty podejmujesz nie tylko decyzje zakupowe, ale także te dotyczące samopoczucia i zdrowia Twojego dziecka.
Producenci zachęcają do kupna danego produktu informacjami o nim z przodu opakowania. Spora część z nich jest godna polecenia, ale nie wszystkie, wystarczy przeczytać skład z tyłu opakowania.
Nie przemawia do mnie używanie argumentu, że produkty spożywcze w opakowaniach z postaciami z bajek czy inną formą graficzną lub samym kształtem jak na powyższym zdjęciu, to dobry sposób na niejadków. Jeśli nawet taka metoda to zachęta do jedzenia posiłku, sami wytnijcie kształty z sera, szynki (z czystym składem) i warzyw, tworząc interesujący dziecko wzór.
W wielu kategoriach znajdziesz produkty z dobrym, czystym składem, ale z części warto jednak w ogóle zrezygnować. Takim przykładem jest zdecydowanie ser topiony. Zamień go na dobry ser żółty. Sery żółte, które z dużym prawdopodobieństwem polubi Twoje dziecko, ponieważ charakteryzują się delikatnym, słodkim smakiem to: ementaler, radamer i masdamer. Wybieraj te bez azotanu potasu (E252) i pamiętaj o prawie do informacji o składzie produktów na wagę.
Sprawdź porównanie 65. serów żółtych w plastrach TUTAJ
Czy dzieci jedzą „śmieci”? I jak zbudować dobre nawyki żywieniowe w siedmiu krokach, sprawdź TUTAJ