Polska – kraina roślinnych smaków

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Czas leczy rany i puste żołądki, a kraj środkowej Europy jest na to świetnym przykładem. Jeszcze dekadę temu burczący brzuch roślinożercy, pragnący jak najszybszego ciepła miał do wyboru w osiedlowym sklepie wafle ryżowe lub na mieście – frytki. Na przestrzeni lat, sytuacja zmieniła się diametralnie, a w 2017 Warszawa wskoczyła na 3. miejsce w rankingu miast najbardziej przyjaznym weganom wg Happy Cow (pierwsze miejsca zajęły Londyn i Berlin).

Z roku na rok widzimy wzrost zainteresowania roślinnymi posiłkami. Moja mięsożerna rodzina kilka lat temu była przerażona, kiedy dowiedziała się o mojej decyzji przejścia na jasną stronę mocy – teraz z chęcią raz co raz wybierają opcje bezmięsne. Z łatwością można trafić na 100% wegańskie restauracje, jak i znaleźć wegańskie opcje w bugerowniach czy pizzeriach. Które miasta są w tej kategorii naj, naj? Gdzie wybrać się w podróż, będąc spokojnym/spokojną o swój żołądek? Holidu, wyszukiwarka apartamentów i domów wakacyjnych, przeanalizowała dane ze strony Happy Cow, żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie:

1. Poznań – spodziewalibyście się?

Stolica Wielkopolski ma aż 1,57 restauracji przypadających na 10 000 mieszkańców. Można spokojnie zamówić flat white na owsianym, a do tego pyszne ciacho tuż przy stukających się koziołkach. Kiedy zgłodniejecie bardziej, jednym z fantastycznych miejsc na roślinny chill jest Wypas (Jackowskiego 38), czyli mała kawiarnia oraz sklep. Praktykują kuchnię wielokulturową – w menu, znajdują się pozycje inspirowane potrawami z różnych zakątków świata. 

Ella Olsson

2. Kraków

Drugie miejsce w szeregu zajął dom Smoka Wawelskiego z 1,48 restauracji na 10 000 mieszkańców. Kraków przygotowany jest zarówno na budżet turystów, jak i studentów, a jest z czego wybierać (dokładniej z 115 restauracji i kawiarni). Jeżeli zapytalibyście z czym mi osobiście kojarzy się Kraków, odpowiedziałabym bez namysłu – Vegab, ponieważ to w tym mieście dwójka znajomych postanowiła stworzyć coś, o czym u nas jeszcze nie słyszano. Padło na roślinny odpowiednik kebaba i wyszło bardzo dobrze – od 2017 roku Vegab otrzymał Certyfikat Jakości Tripadvisor.

fot. Jill Wellington, Pixabay

3. Gdańsk

Czas spędzony nad morzem zawsze jest pełen uroku, niezależnie od pory roku. Z bogatej oferty miejsc przyjaznych dla wegan, prawdopodobnie możemy zawdzięczyć turystom, którzy najchętniej wpadają tu na wakacje. Zimą, wszakże będzie tam o wiele mniej osób, nad morzem będzie można głównie spotkać (i pewnie dołączyć) do szalonych morsów, a później posilić się pełnowartościowym posiłkiem w raju dla fanów awokado – Avocado Vegan Bistro (Wajdeloty 25/1), do wyboru wiele – placki, pierogi, ciasto, krokiety. Działają od 2013 roku – to świadczy o jakości!

4. Gdynia

Tutaj wystarczy wytoczyć najsilniejszy argument – Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Tak, można spokojnie udać się na święto kina polskiego, bez obaw głodowania. Gdynia znajduje się na 4. miejscu  W przerwie pomiędzy rozmowami o filmach i seansami, warto podskoczyć do Falli (I Armii Wojska Polskiego 13), która stała się na tyle popularna, że aktualnie można się do niej udać nawet w innych miastach. Słyną z pysznych hummusów, shakshuki oraz…kebabu.

5. Katowice

To tutaj znajduje się Bajka Pana Kleksa. Pamiętacie? Kraina powstała naprawdę i można ją zobaczyć w mieście z 1,33 restauracji na 10 000 mieszkańców. A skoro już jesteśmy przy powrotach do przeszłości –  w Parku Kościuszki można obejrzeć drewniany kościół z 1510 roku. Budynek o ponad półwiecznej historii? To się nazywa egzegi monumentum. Podczas przechadzek po parku można zgłodnieć, więc wcześniej można zaopatrzyć się w jednego z najlepszych burgerów w mieście. Tak,  Nieinaczej (Plebiscytowa 16).

6. Wrocław

Dokładnie 1,29 restauracji na 10 000 mieszkańców, a co więcej – oprócz smakowitości, Wrocław jest miastem często polecanym do życia (aczkolwiek nie jestem pewna czy po zakończeniu okresu studenckiego również). Wrocław jest miastem życzliwie zapraszającym w swoje progi 83 miejscami, serwującymi wegańskie smakowitości. Na nadodrzu, znajduje się miejsce, które powstało z kolaboracji Food Fight i Sugar Szop – Wilk Syty. W menu proponują klasyk kuchni polskiej, czyli (seitanowy) schabowy lub krokiet z farszem z kiszonego buraka, soczewicy i leśnych grzybów. O tak, tam trzeba wpaść.

fot. Engin Akyurt Pixabay

7. Warszawa

Zdziwieni? Królowa roślinności znajduje się tu dopiero na 7. miejscu z 1,21 restauracji na 10 000 mieszkańców, co nie znaczy, że nie można tu znaleźć wszelakich kuchni świata. Od falafeli i hummusów, po fine dining, jednak (moje) serce zdobywa Vege Miasto. Lunch codziennie inny, porcje sute, a po wyjściu z obiadku wiesz, że właśnie konkretna dawka witamin wpłynęła do Twojego organizmu. Co najlepsze, od Solidarności 60a bardzo blisko do Starego Miasta.

8. Bielsko-Biała

Zacne 0,88 restauracji na 10 000 mieszkańców. Co prawda można tu znaleźć zaledwie 15 wegańskich i wegetariańskich miejscówek, tak biorąc pod uwagę powierzchnię ok. 124 km kw., jest to niezły wynik. Przed ponad 2 tygodnie można się stołować w innych miejscach! Czas na restaurację przyjazną dzieciom z kuchnią lunchową, zmieniającą się każdego dnia. Zupy, smoothie, sałatki, czego tylko zapragniecie. Tofu Bistro znajduje się przy Barlickiego 17.

9. Rzeszów

Narty? Wycieczki i wspinaczki górskie? W mieście z 0,82 restauracji na 10 000 mieszkańców nie można chodzić głodnym. Co lepszego na głód jak nie pyszny wegański burger? Krowarzywa proponuja kilka stałych opcji, w tym burger sezonowy, każdego miesiąca inny, zamiast burgera, można wziąć pakiet, składający się z kaszy, warzyw i burgera #zblilansowanyposiłek.

10. Szczecin

Jeżeli planujecie wycieczkę za zachód, trzeba, zahaczyć o Szczecin, leżący tuż przy granicy z Niemcami. Miasto może się pochwalić 0,75 restauracjami na 10 000 mieszkańców i 30 roślinnymi miejscówkami. Jeżeli jesteście zdrowymi freakami, zajrzyjcie do Jak Maliny (Małopolska 3) – w środku opcje bezglutenowe, danie pełnowartościowe i oczywiście w 100% roślinne.

To jak, które do którego miasta w roślinną podróż wybierzecie się na początku?

  

Reklama

Kiedyś mężczyźni dyskryminowali kobiety himalaistki | Eliza Kubarska

Eliza Kubarska – reżyserka filmu „Wanda Rutkiewicz. Ostatnia wyprawa” jest dzisiaj naszą gościnią. W rozmowie z naszą redaktorką Alicją Pruszyńska opowie nam o tworzeniu filmu, a także przybliży historię himalaistki, pierwszej kobiety świata i pierwszej osoby z Polski na najwyższych szczytach ziemi.

Każdy może ADOPTOWAĆ! | Justyna Janiszewska

Czy adopcja psiaka ze schroniska i nowego właściciela zawsze musi być jak „perfect match”? Dziś przyjrzymy się pracy schroniska dla zwierząt oraz dowiemy się, jak możemy je wspierać. Naszym gościem jest Justyna Janiszewska ze Schroniska dla Zwierząt “Na Paluchu”.