Warszawa na każdą okazję – recenzja „JeBooka”, czyli kulinarnego przewodnika po stolicy

Katarzyna Paczóska
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Kto ani razu nie zastanawiał się nad najlepszym miejscem na idealny posiłek w Warszawie, niech rzuci szyszką. Wiedzcie, że ja również nie rzuciłam. Jest to częsta zmora, bo człowiek przede wszystkim chce zjeść smacznie w przyjemnym dla oka wnętrzu, a burczący żołądek nie zawsze pozwala na przejrzenie (nie zawsze adekwatnych) opinii o lokalu. Pewnego razu zdarzyła się rzecz fantastyczna – w moje ręce wpadł powstały podczas pandemii “Jebook” Karoliny Kołodziejczyk (którą również możecie znać jako Karkę Pisarkę), czuję się więc zobligowana do opisania go szerzej.

Często w ferworze działań, otwieram szybko nowe okno w przeglądarce i zaczynam pisać “najlepsze miejsca na kawę w Warszawie” i pojawia się multum stron, które polecają od 5 do 15 (czy nawet więcej) lokali na ulubiony napój. Tylko co, jeżeli po kawie i rozmowie z przyjaciółmi, zdecydujemy, że to czas na obiad? Kolejne przeszukiwanie stron i weryfikacje miejscówek, które nie zawsze są de facto sprawdzone? I tutaj pojawia się poradnik o ekscentrycznej nazwie, która kojarzy się z jedzeniem i nie tylko, czyli oczywiście “JeBook”. 

Miałam okazję porozmawiać z Karoliną i podpytać o kilka kwestii związanych z jej ebookowym debiutem. Tytuł został zaproponowany przez znajomego Karki podczas burzy mózgów. Choć na początku był pełen kontrowersji, tak ostatecznie autorka tak przywiązała się do tej nazwy, że nie było mowy o jej zmianie.

Wracając jednak do wnętrza 115-stronicowego (tak – również byłam zdziwiona) poradnika. Znajduje się tam 13 rozdziałów, zawierających m.in. Śniadania, Na przystawkę, Pasta, Ramen, (Niezły) Meksyk, Na słodko, Drinki. Znajdziemy tu posiłki na którąkolwiek porę dnia, na głód mniejszy lub większy. Choć prywatnie Karolina nie rezygnuje w stu procentach z mięsa, to szczerze kocha kuchnię roślinną i również jej poświęciła osobny rozdział.

Co wyróżnia “Jebooka”, to oprócz objętości, wywiady z ludźmi pasjonującymi się jedzeniem i zamującymi się gastronomią zawodowo. Tym sposobem, w środku można znaleźć rozmowę Karoliny z Tymoteuszem Dziedzicem, profesjonalnym pizzaiolo, Mają Święcicką i Basią Welento, założycielkami Vegan Ramen Shopu czy Anną Angielczyk, założycielką Pijalni Ziół Dary Natury. Dzięki Karce Pisarce nie tylko poznajemy miejsca, ale również ludzi za nimi stojących.

Czytając przewodnik masz wrażenie, jakbyś rozmawiał/a z przyjacielem czy dobrą znajomą, którzy właśnie polecają Ci miejscówki, które zdążyli odhaczyć na swojej kulinarnej mapie. Język jest prosty, grafika kolorowa, ale nienachalna, przyjazna dla oka oraz wiele zdjęć Karoliny jedzącej pizzę, makaroniki czy pijącej koktajle, co dodaje dużej dozy autentyczności. Wiesz, że to, co właśnie czytasz, powstało z przeogromnej pasji i przyjemności – jak wspomniała w rozmowie autorka “jedzenie jest czymś więcej niż tylko jedzeniem”.

Oprócz “zwyczajnych” polecajek, Karka zadbała również o to, aby pojawiły się podrozdziały z jedzeniem w popkulturze, dzięki czemu można zobaczyć, którzy bohaterowie nieodłącznie kojarzą nam się pizzą, czyli np. Miranda z “Seksu w Wielkim Mieście” czy Joey z Przyjaciół (który swoją drogą mógłby reklamować po prostu jedzenie, czyli całego “JeBooka”). Do działu z pizzą trafił nawet utwór polecany do słuchania przy jego czytaniu. Jest to piękne “That’s Amor” (Dick Stabile and His Orchestra) i w końcu dotarłam do jednej jedynej rzeczy, której mi zabrakło. Muzyka, obrazy i słowa wprowadzają w stan idealny, wobec czego żałuję, że każdy rozdział nie dostał dedykowanego mu utworu.

Karolina Kołodziejczyk zaprasza Was w  podróż po różnych zakątkach smaków, bo “Jebook”, to nie jest zwyczajny ebook.

“Jebook. Wgryź się w Warszawę” dostępny jest na stronie: https://www.karkapisarka.pl/produkt/album/jebook/

 

Reklama