Suntago, czyli największy zadaszony park wodny w Europie, posiadający trzy strefy tematyczne, ponad 700 palm i mnóstwo zjeżdżalni. Wielki obiekt tuż obok Warszawy, który do niedawna nie był mi jeszcze dobrze znany. Wszystko zmieniło się jednak po wypadzie, podczas którego szczególnie przyciągnęła mnie nie rozrywkowa, a relaksacyjna strona parku.
Dobra zabawa, a oprócz tego? Co kryje strefa relaksu w Suntago?
Strefa relaksu jest naprawdę cudowna! Pozwala to odpocząć w naprawdę dogodnych warunkach, w cieniu żywych palm sprowadzonych głównie z Malezji, Kostaryki i Florydy. Atrakcji jest tak wiele, że co chwila coś nowego przykuwało moją uwagę. Przede wszystkim wystrój luksusowego kurortu od razu oderwał mnie od codziennego biegu i przeniósł myślami na egzotyczną wyspę.
Dodatkowym wielkim plusem tej strefy jest obszerny basen położony w jej samym centrum. Wyposażony w jacuzzi, bar w wodzie na środku i wyjście na zewnątrz, gdzie czeka na nas więcej bąbelków, a także miejsca z hydromasażem. Jednak umówmy się, chociaż uwielbiam sączyć bezalkoholowego drinka wśród bąbelków jacuzzi, to nie ta sekcja uwiodła mnie najbardziej.
Ciepło, cieplej, gorąco
Ciepło, żar, gorąc, to to, co uwielbiam. Wobec tego, nie mogłam sobie odmówić wstępu do strefy Saunaria i masażu gorącą czekoladą. Sympatyczna obsługa, przygaszone światła, miękki ręcznik na nogach, aromat czekolady unoszący się w powietrzu i ciepło rozchodzące się wzdłuż kręgosłupa – tego trzeba po prostu doświadczyć w części Wellness&SPA. Oferta nie kończy się na czekoladzie, chwilę relaksu może zagwarantować masaż klasyczny, relaksacyjny, kamieniami albo któryś z rytuałów na całe ciało. Oferta może nie jest nieskończona, ale wystarczająco szeroka, by każdy znalazł coś dla siebie.
W Saunarii do wyboru jest 15 różnych typów saun. Mnie zdecydowanie najbardziej przekonała sauna aromatyczna. Znajdujące się w niej olejki eteryczne były cudowną kontynuacją masażu czekoladą. Co więcej, oprócz właściwości relaksacyjnych ma ona także właściwości prozdrowotne – świetnie wpływa na oczyszczanie dróg oddechowych. Drewniany wystrój i leśna tapeta od razu przenoszą na łono natury. Inne sauny mogą przenieść w nieco bardziej egzotyczne klimaty np. do Egiptu, w Alpy czy nawet do wioski wikingów, albo Japonii. Do dyspozycji jest także łaźnia turecka, a także grota solna. Trzeba więc przyznać, że wybór jest całkiem spory.
Zadbaj o umysł i ciało
Dla tych, którzy lubią łączyć przyjemne z pożytecznym polecam szczególnie strefę basenów witalnych. Do wyboru jest basen litowy rekomendowany dla wszystkich, którzy chcą zmniejszyć stres i poprawić sobie nastrój. Z kolei basen magnezowy – przysięgam, przesiedziałam w nim z 40 minut – jest rekomendowany dla tych, którzy chcą zadbać o skórę, a także tych, którzy potrzebują rozluźnić mięśnie, ponieważ wskazane są przy kąpielach regeneracyjnych. W trosce o swoją skórę warto skorzystać także z basenu wapniowego, który łagodzi uczuciej suchej skóry i pomaga przywórcić jej naturalną barierę ochronną.
Z kolei kąpiel potasowa idealnie sprawdzi się przy regeneracji i redukcji skutków przemęczenia. Pomoże także obniżyć ciśnienie krwi oraz zmniejszy ryzyko chorób kardiologicznych. Podobne właściwości wykazuje bogata w minerały woda solankowa, która również znajduje się w tej strefie. Dla osób potrzebujących regeneracji i wzmocnienia odporności zalecana jest za to kąpiel w basenie siarkowym. We wszystkich tych basenach woda ma przyjemną temperaturę 34 st. C, więc naprawdę można tam przesiedzieć godziny i stracić poczucie czasu.
Przekonaj się sam…
Przed nami jesienne i zimowe dni, w które warto zadbać o zdrowe ciało i dobre samopoczucie. Ponieważ aura za oknem temu nie sprzyja, to warto ją kiedyś zamienić na krajobraz pełen palm i oddać się na chwilę w ręce licznego personelu, który zadba o twój komfort. Oferta rzeczywiście jest spora, więc bez względu czy chcesz zadbać bardziej o ciało, umysł, czy po prostu zapewnić sobie i swoim bliskim odrobinę radości, na pewno znajdziesz tam coś, co przekroczy twoje najśmielsze oczekiwania.
Tekst i zdjęcia: Karina Jaworska