Miejsce kultowe, po blisko 15 latach śpiączki budzi się do życia. I robi to z przytupem.
Niegdyś kino Relax było punktem najgorętszych premier filmowych, np. „Gwiezdnych Wojen”, „Matrixa” czy „Pianisty”. Budynek gościł gwiazdy takie jak Morgan Freeman, Mira Sorvino, Luc Besson, a co więcej, odbywał się tam Międzynarodowy Warszawski Festiwal Filmowy.
Pod koniec lat 90., kino przeszło modernizację i stało się kinem najnowocześniejszym. Zamontowano największy ówcześnie ekran perełkowy, sprowadzono hiszpańskie fotele, a z głośników płynął dźwięk w systemie Dolby Digital Sourround EX (co prawda dzisiaj nie robi to dużego wrażenia, aczkolwiek jeszcze w XX w. – kolosalne).
Niestety w 2006 r., pomimo licznych protestów firma Max Film zdecydowała się sprzedać kino, motywując decyzję spadkiem zysków oraz budową nowego kina w Złotych Tarasach. W międzyczasie budynek planowano wyburzyć i wybudować biurowiec lub umiejscowić w środku supermarket (jak to w zwyczaju mają inwestorzy powierzchni kinowych, patrz: Kino Femina). Na całe kulturalne szczęście niecne plany się nie spełniły i teraz, w 2020 r. możemy obserwować wielki powrót kultowego miejsca.
Nowe Kino Relax nie będzie tym razem kinem, a sceną i połączyły pokazy teatralne, stand-upowe oraz wieczory muzyczne, satyryczne. Będzie to miejsce spotkań, rozmów i kulturalnego życia „kipiące 365 dni w roku, wyróżniające się wytwornością szykiem i klasą – mówi Beata Kawka, szefowa rady programowej – Scena Relax mieści się w sercu miasta, w sercu kultury. To miejsce łączy pokolenia! Chcemy, żeby odwiedzały nas osoby dorosłe i młodzież, dziadkowie z wnukami, rodzice z dziećmi. Mamy nadzieję zaproponować taką ofertę, że nie będziecie chcieli stąd nigdy wychodzić – dodaje.
Kilka rzeczy postanowiono jednak pozostawić niezmiennych – nazwę oraz hiszpańskie fotele (na szczęście zastąpione nowszym modelem). Utworzono przestrzeń, która ma łączyć ludzi, być miejscem dla nowych, młodych artystów, miejscem, w którym publika będzie się wzruszać i bawić. Planowane spektakle będą opierać się na znanej literaturze, lecz znajdą się również spektakle gościnne. Zostaną zorganizowane Wytworne Wieczory Satyryczne o charakterze eleganckim, na których czele stanie Katarzyna Pakosińska – Wytworne Wieczory Satyryczne, czyli wszystko co z humorem zdarzyć się może, szczególnie gdy chce się elegancko ominąć normalność – opisuje aktorka kabaretowa.
Jako odpowiedź na wieczory „poważne”, stworzono również Wieczory mniejWytworne, którym przewodził będzie znany z Formacji Chatelet – Michał Pałubski – Moim założeniem jest pokazanie jak szeroką sztuką jest Stand Up. Chciałbym pokazać co tworzą ludzie, którzy zaczynali zabawę z humorem zaczynali na scenie kabaretowej i ludzie, którzy zaczynali już na scenie Stand Up. Chciałbym pokazać jak różnorodna jest komedia. Dlatego na tej scenie pojawią się nazwiska duże i małe, bo jedynym kryterium pojawienia się tutaj będzie jakość ich materiałów, a nie rozpoznawalność – mówi.
Przy tak bogatym programie, organizatorzy nie zapomnieli jednak o kwestiach bezpieczeństwa. Wyszli poza standard przewidziany rozporządzeniami Inspekcji Sanitarnej i Ministerstwa Zdrowia, wprowadzając procedury fumigacji (zamgławiania) po każdym spektaklu oraz w przestrzeniach wspólnych.
Podczas konferencji zapowiadającej nadchodzące wydarzenia można było ujrzeć niewielką, acz barwną namiastkę działań Sceny Relax. Pokazane zostały fragmenty kilku spektakli, a całość wypełniała muzyka Tomek Betka Band. Choć niektóre pokazy przedpremierowe już się odbyły, tak na resztę premier musimy jeszcze chwilę poczekać, jednak biorąc pod uwagę ogłoszony program, w tym inscenizację „Seksmisji” Machulskiego w reżyserii Piotra Grabowskiego, osobiście nie mogę się już doczekać. A Wy?
tekst: Katarzyna Paczóska