Cykl felietonów przed nami i przed Wami. Bardzo nas cieszy rozpoczynająca się współpraca. Zaplanowaliśmy raz w tygodniu dostarczać Wam zupełnie nowe treści z zakresu odżywiania, zdrowia i kulinariów.
Nakarmimy Was dobrze!
Nazywam się Jagoda Fabicka, jestem współzałożycielką portalu czytajsklad.com i prowadzę go na co dzień. Na portalu promujemy świadomy wybór żywności, nie odwołując się do restrykcyjnych diet, gdyż bliżej nam do intuicyjnego odżywiania. Wychodzimy z założenia, że więcej osiągniemy małymi krokami. Znamy przecież przekładane, trudne do zrealizowania diety, mające się nieustannie rozpocząć w bliżej nieokreślony poniedziałek.
Pozostawię co nieco w niedopowiedzeniu, żebyście byli głodni kolejnych felietonów, jednocześnie pozostając najedzonymi ciekawymi faktami z zakresu odżywiania, bo kto lubi być na diecie?! Będzie niebanalnie i nieprzewidywalnie. Wspólnie, obalimy mity i przedstawimy Wam ciekawostki na temat tego, co faktycznie znajdziecie na półkach sklepowych.
Na początek – czy wiecie, że nie czytając składu zjadacie 2 kilogramy substancji dodatkowych rocznie?!
Czytajcie skład i felietony. Najbliższy już za tydzień.
O Czytaj Skład
Portal czytajsklad.com powstał 5 lat temu z potrzeby zwrócenia uwagi na temat, który dotyczy nas wszystkich – jedzenia, ale takiego, które nas odżywi, a nie tylko nakarmi. Sama dopiero wtedy odkryłam, że sięgam po produkty spożywcze bezrefleksyjnie, a pierwsze doświadczenie czytania składu produktów, które jem było zaskakujące. Dzielenie się tymi, z gruntu rzeczy, oczywistymi informacjami na młodym wtedy jeszcze fanpage’u Czytaj Skład okazało się równie zaskakujące i interesujące dla pierwszych czytelniczek i czytelników. Liczba fanek i fanów rosła bardzo szybko. Po pierwszym roku prowadzenia fanpage’a było nas już ponad 100 tysięcy. To duży sukces i informacja zwrotna, że treści, które tworzymy, są ważne dla naszych czytelniczek i czytelników. Potwierdziło to też, że nasza praca ma realny wpływ na decyzje i działania producentów żywności, którzy tworzą nowe linie produktów i nowe marki z czystym składem, a także zmieniają dotychczasowe na lepsze.
Tak, czytam skład. Wybieram produkty pozbawione zbędnych substancji dodatkowych, a jeśli raz na jakiś czas popełniam błędy żywieniowe, to robię świadomie. Obecnie wybór produktów z czystym składem nie stanowi problemu. Są dostępne właściwie we wszystkich kategoriach. Po zakupy nie odsyłamy do delikatesów. Pokazujemy, że produkty z czystym składem w większości przypadków nie są droższe i są łatwo dostępne nawet, a może szczególnie, w dyskontach, które z coraz większą starannością dbają o swoich klientów.
O substancjach dodatkowych.
Na łamach portalu spotykam się czasem z komentarzem o tym, że przesadnie krytycznie ocenione zostały dane produkty, bo substancje zawarte w kryterium oceny są dopuszczone do stosowania i nie zjadamy ich wiele.
Trudno się zgodzić, bo realnie nie jesteśmy w stanie policzyć jaką dawkę substancji dodatkowych zjedliśmy wraz ze spożytymi posiłkami.
Już wiecie, że nie czytając składu zjadamy ich dwa kilogramy rocznie. Substancje dopuszczone do stosowania w Polsce w niektórych krajach są zakazane, a ponadto, co jakiś czas niektóre z nich są wycofywane. To wystarczające argumenty, żeby z nich zrezygnować.
Pokazujemy, że warto wybierać produkty bezpieczne dla naszego zdrowia, chociaż nie odwołujemy się do żadnej konkretnej diety. Wolimy pokazać lepszy wybór nawet produktów wysokoprzetworzonych i z założenia zbędnych w naszym menu, jak np. chipsy, niż grzmieć, żeby nie jeść ich w ogóle. Nie proponujemy też wyboru jedynie produktów bio czy eko. Nie narzucamy weganizmu, choć czasem komunikujemy, że warto o nim pomyśleć, choćby ze względu na dobrostan naszej planety, więc flexitarianizm, czyli ograniczenie ilości zjadanego mięsa to dobry kierunek. Porównujemy wszystkie kategorie produktów spożywczych. To właśnie porównania cieszą się największą popularnością, bo wskazujemy w nich konkretne produkty spełniające kryterium oceny, co ułatwia zakupy.
Na portalu dzielimy się także ważnymi informacjami i ciekawostkami z zakresu odżywiania.
Pokazujemy, że gotowanie może być proste, szybkie i jak gotować z tego, co mamy w lodówce, bez podpierania się wymagającymi przepisami.
Prosty, szybki przepis na ciasto ucierane, który zawsze się udaje.
Przygotujesz go w 10 minut.
Składniki:
4 jajka
1 szklanka mąki pszennej lub jaglanej (wersja bezglutenowa)
3/4 szklanki oliwy z oliwek
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
ulubione owoce (truskawki, jagody, rabarbar, jabłka, brzoskwinie, maliny, jeżyny, śliwki, agrest)
Przygotowanie:
Utrzyj jaja z cukrem. Dodaj pozostałe składniki. Ucieraj przez chwile do ich połączenia. Przelej ciasto do formy (tortownica około 25 cm średnicy). Poukładaj owoce i delikatnie przyciśnij, żeby lekko zanurzyły się w cieście. Piecz około 40 minut w 180 °C
Podawaj ciepłe i dojadaj zimne.
Bądź dumna/dumny z przygotowanego deseru. Celebruj. Pysznego dnia.