„Vegetus” oznacza świeży, pełen życia, zdrowy. Taka jest właśnie dieta roślinna, która zyskała już swoje pięć minut sławy. Co zaskakujące – możesz być wege i jeść drób – wtedy jesteś semiwegetarianinem. Mało kto jednak używa dokładnej terminologii z zakresu wegetarianizmu, co prowadzi do wielu nieporozumień.
Era koronawirusa nakazała nam wszystkim zwolnić, zastanowić się dokąd tak pędzimy i co dobrego dla siebie i drugiego człowieka robimy. Także w kwestii odżywiania, bo w końcu to, czym karmimy nasze ciało ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Do marca 2020 r. wszyscy funkcjonowaliśmy jak japońska autostrada – w ciągłym pędzie. Chciałabym się łudzić, że przez ostatni rok staliśmy się bardziej świadomymi ludźmi, którzy nie pragną już szybkich rozwiązań, a dobrych i zdrowych. Jednym z nich jest zdecydowanie ograniczenie spożywania mięsa.
”-Ale co tu jeść bez mięsa?”, „- Przecież wegetarianizm prowadzi do wielu chorób.”, „-To tylko jakaś nowa moda.”, „- Dziecko, nie wymyślaj.” Wegetarianizm to coś więcej niż ograniczenie spożywania produktów zwierzęcych, przerodził się już w filozofię i styl życia. I co najważniejsze – nie jedno ma imię. Możesz być wegetarianinem i spożywać różne produkty zwierzęce, również mięso. „- To ja już nic nie rozumiem.” Pozwól, że wyjaśnię.
Dieta bezmięsna nie jest czarno-biała. Istnieje wiele odmian wegetarianizmu, które doskonale sprawdzą się u osób, które chcą zmniejszyć ilość mięsa w swojej diecie lub stopniowo zrezygnować z niego całkowicie. Na wegetarianizm nie da się przejść od tak, z dnia na dzień. Jeśli całe życie zajadaliśmy się schabowym, jedno jest pewne – nie przestanie nam nagle smakować.
I tak wyróżniamy:
- Semiwegetarianizm – najmniej restrykcyjna z diet wegetariańskich. W jadłospisie znajdują się głównie produkty roślinne, ale dopuszczalne jest spożywanie drobiu, ryb
i nabiału. Główną zasadą tej diety jest ograniczenie spożycia mięsa (zwłaszcza czerwonego), lecz nie jego całkowite wyeliminowanie. Jest ona szczególnie polecana osobom zaczynającym przygodę z wegetarianizmem. - Pescowegetarianizm – w diecie znajdują się głównie produkty roślinne, jednak od czasu do czasu można spożywać ryby. Może stanowić dietę przejściową lub dobrą alternatywę dla osób, które nie chcą całkowicie rezygnować z mięsa. Dietę tę można porównać
do kuchni śródziemnomorskiej lub japońskiej – są one uważane za najzdrowsze. - Owowegetarianizm – ze wszystkich produktów zwierzęcych w diecie dopuszczalne są tylko jaja, jest tu całkowite wykluczenie produktów mlecznych i mięsa.
- Laktoowowegetarianizm – najpowszechniejszy z odmian wegetarianizmu. Wyklucza
z diety całkowite spożywanie mięsa, jednak pozwala na spożywanie jaj, produktów mlecznych i miodu. - Witarianizm – jest to dieta „surowa”, znana również jako „raw”, opierająca się głównie na surowych warzywach, owocach, kiełkach i orzechach.
- Weganizm – najbardziej restrykcyjna dieta wegetariańska. Wyklucza nie tylko spożywanie mięsa, ale także wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego (produkty mleczne, jaja, miód). Weganie nie używają także produktów, w powstaniu których udział brały zwierzęta, np. futra, odzież skórzana, kosmetyki testowane na zwierzętach. Weganizm wiąże się głównie z filozofią życia i walką na rzecz ochrony zwierząt
i środowiska.
No dobrze, ale po co się tak dręczyć? Co złego jest w kawałku mięsa? Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, ale nie chcemy o tym pamiętać. Gdybyśmy mieli na uwadze to, jak wygląda przemysłowa hodowla zwierząt, pewnie nigdy więcej nie zjedlibyśmy mięsa. Chyba nikt z nas nie chce się truć świadomie. A więc dlaczego wegetarianizm? Pamiętajmy, że nie jest on tylko chwilową modą. Z roku na rok pojawia się coraz więcej badań naukowych na temat słuszności ograniczenia spożywania mięsa. Można śmiało stwierdzić, że jest to dieta dobra.
Najważniejsze jest dobro człowieka – jego zdrowie. Zbyt bardzo szanujemy swoje ciało, aby fundować mu taki pokarm. W obecnych czasach podawanie zwierzętom hormonów w celu przyśpieszenia wzrostu jest czymś normalnym. Równie normalnym jest dodawanie im do paszy antybiotyków, które zapobiegają infekcjom. W mięsie znajduje się także cholesterol, dioksyny, pestycydy, wirusy. Należy być świadomym tego, że to, co znajduje się w ciele zwierzęcia, po zjedzeniu przenika do naszego organizmu. Wszystkie te składniki mają związek powstawaniem wielu chorób, w tym nowotworów. Wegetarianizm to także dobro zwierząt i środowiska naturalnego. To już podejście bardziej filozoficzne. Warto wiedzieć, że hektar ziemi przeznaczonej na uprawę roli wyżywi 25 osób, a ten przeznaczony na hodowlę zwierząt tylko 5 osób.
Jak powiedział Lew Tołstoj (który był wegetarianinem): „Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, skoro nasze ciała są żywymi grobami pomordowanych zwierząt? Dopóki będą istniały rzeźnie, będą istniały i pola bitew.”
Zalety wegetarianizmu:
- Obniża ciśnienie tętnicze krwi
- Zwiększa ilość błonnika pokarmowego w diecie
- Zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób cywilizacyjnych (otyłość, cukrzyca, nadciśnienie, choroby serca, nowotwory)
- Ogranicza przyjmowanie toksyn znajdujących się w produktach zwierzęcych
- Eliminuje z diety całkiem sporą ilość przetworzonego jedzenia, konserwantów, innych niezdrowych dodatków = przyjemny sposób na zdrowe odchudzanie
- Zawiera ograniczoną zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych, tłuszczu i cholesterolu
Trzeba mieć na uwadze, że wszystkie odmiany wegetarianizmu wymagają wiedzy o komponowaniu wartościowych posiłków. Każda dieta powinna być dobrze zbilansowana, nie tylko ta bezmięsna. To, że ktoś spożywa produkty zwierzęce wcale nie oznacza, że jego dieta pokrywa zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze. Stosując dietę roślinną w nieodpowiedni sposób można się narazić na niedobory pokarmowe, o których w przypadku wegetarianizmu się tak głośno mówi. Warto zwrócić uwagę na odpowiednią ilość spożywanego białka, którą jesteśmy w stanie w pełni zaspokoić choćby roślinami strączkowymi, orzechami i nasionami. Wegetarianie powinni także kontrolować ilość przyswajanego wapnia, żelaza i witaminy B12. Prawidłowa dieta roślinna zapewnia nam wszystkie potrzebne składniki.
Według raportu „Jak odżywiają się Polacy? Kukuła Healthy Food 2020” 10% Polaków jest wegetarianami, 4% weganami a 3% fleksitarianami. Wyniki prognozują dobrą przyszłość, ponieważ 10% Polaków planuje wypróbować dietę wegetariańską a 5% dietę wegańską.
To całkiem niezły wynik!
Dla bardziej zainteresowanych zdrowiem i życiem naszej planety polecam dokument pt. „David Attenborough: A Life on Our Planet”, który przedstawia wizję przyszłości przy obecnym tempie i stylu życia. Pamiętajmy, że Matka Ziemia przeżyje bez nas, ale my bez niej nie.