Fascynację sztuką Bugattiego juniora zaszczepił w nim jego ojciec, Carlo Bugatti, który zajmował się projektowaniem mebli oraz biżuterii. Ettore Bugatti poszedł za ciosem i ukończył Akademię Sztuk Pięknych, jednak okazało się, że od malowania obrazów czy rzeźbienia w marmurze woli projektowanie pojazdów. Jak rozpoczęła się przygoda z najszybszymi samochodami sportowymi świata?
Ettore Arco Isidoro Bugatti już w wieku 17 lat tworzył pierwsze pojazdy – były to trzykołowe rowery z silnikiem tłokowym. Wziął udział w wyścigach automobilowych i wygrał 8 z 10. W 1909 roku w Molsheim, mężczyzna postanowił założyć fabrykę samochodów. Choć od początku pragnął skupiać się na sportowych modelach, tak pierwsze trzy modele – Bugatti typ 13, 18 i 23 – ze względu na I wojnę światową ograniczył się do aut drogowych. Po jej zakończeniu Alzacja, w której znajdowała się fabryka z Niemiec została przyłączona do Francji. Bugatti wykorzystał daną mu szansę, zdobywając trzy wejściówki na targi w Paryżu.
Wizja właściciela marki łączyła sztukę i niezwykłą precyzję z wykorzystaniem sportowych możliwości pojazdów. Podczas Grand Prix w 1921 roku, auta Bugattiego zdobyły cztery pierwsze miejsca. Seść lat później powstał słynny typ T41, czyli Royale, okrzyknięty jednym z najdłuższych aut świata, mierzący 6,3 metra, a wyposażony został w jeden z największych silników, umieszczonych w samochodach osobowych, tj. 12,7l pojemności. Bugatti Royale wyprzedziło brytyjskiego Rolls-Royce’a w walce o najbardziej ekskluzywny model.
W 1939 roku podczas testów Bugatti typ 57 zginął jego projektant i jedyny syn Bugattiego. Marka pozostała bez dziedzica. 10 lat później, zmarł wielki Ettore Bugatti. Na szczęście niecałe 4 dekady później, marka trafiła w ręce włoskiego przedsiębiorcy, Romano Artioli. Powstała nowa fabryka, a do zespołu dołączyli Paolo Stanzani i Marcelo Gandini, którzy wcześniej zaprojektowali m.in. dwa modele Lamborghini. Tym samym, nazwisko Bugatti żyje nawet w XXI wieku.