Złota Polska Jesień. Widok, który zapiera dech w piersiach, zachęca do zadumy i…siedzenia w domu. Niestety, jak doświadcza nas trudna rzeczywistość, co roku, od początków okresu jesiennego wolimy siedzieć na parapecie z kubkiem gorącego napoju oraz dobrą książką. Nie wpływa to dobrze ani na naszą kondycję fizyczną, a przebywanie w nieprzewietrzonych, ogrzewanych kaloryferami pomieszczeniach może szybko doprowadzić do choroby lub po prostu kiepskiego samopoczucia. Dlaczego więc nie wybrać się na wycieczkę rowerową? Szczególnie, że jest ku temu dodatkowy powód.
Trasa EuroVelo 10 z Kopenhagi do Gdańska to podróż wręcz legendarna. Każdy cyklista marzy o tym, by przejechać się tą specjalnie przygotowaną od rowerzystów dla rowerzystów, trasą, gdzie przy każdym kilometrze zobaczyć można wyjątkowe widoki i przeżyć przygodę swojego życia.
W tym artykule skupimy się jednak na polskiej części EuroVelo 10, w szczególności zaś na krajobrazach w okolicach Morza Bałtyckiego. Począwszy od Kołobrzegu, poprzez Międzyzdroje, Ustkę i w końcu – Gdańsk, na każdym kroku natkniemy się na miejsce, przy którym warto się zatrzymać. Szczególnie, że trasa wzdłuż wybrzeża wciąż się rozwija. Nowo wybudowane ścieżki, miejsca postojowe, oznakowanie sprawią, że podróż EuroVelo 10 będzie przyjemna i ekologiczna. Jest to szczególnie ciekawa opcja dla rodzin szukających ucieczki od zgiełku wielkiego miasta, w nieco bardziej ustronnych, zacisznych hostelach czy kurortach, gdzie przyjemność z wysiłku fizycznego można połączyć z zaciszem leśnej chatki. W świecie uzależnionym od bodźców, wyjątkowo negatywnie wpływających na dzieci, jest to ciekawa alternatywa wyjazdowa, dzięki której można nie tylko zbliżyć do siebie uczestników ogniska domowego, ale także oszczędzić planecie nieco zdrowia.
Co zatem można zobaczyć podczas wypadu rowerowego trasą EuroVelo 10? Warty polecenia jest na pewno Szlak Latarni Morskich, łączący aż 17 obiektów na terenie województw zachodniopomorskiego i pomorskiego. Całość trasy to aż 669 kilometrów, wśród wspaniałych nadmorskich resortów.
Oprócz tego, punktem obowiązkowym na mapie każdego cyklisty-podróżnika jest Słowiński Park Narodowy. Nabrzeżny las, ogromne jeziora przybrzeżne, bagna oraz wizytówka tego miejsca – ruchome wydmy – to tylko niektóre z atrakcji, które możemy napotkać zwiedzając to historyczne miejsce. Z tych bardziej niespotykanych, warto wskazać na poligon wojskowy z czasów drugiej wojny światowej, gdzie Niemcy testowali niegdyś artylerię wojskową. Choć trudno jest to przebić, polecamy również wizytę w skansenie Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach, gdzie na własnej skórze możemy się przekonać jak wyglądało życie historycznych Słowińców zamieszkujących niegdyś te tereny.
Niewątpliwie warto również zwrócić uwagę podczas planowania wycieczki na rezerwat przyrody Beka, znajdujący się na Pobrzeżu Kaszubskim, nad Zatoką Pucką. Jest to część Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Sam park znajduje się na terenie pochłoniętej niegdyś przez morze miejscowości Beka i stanowi dom dla ogromnej ilości rzadkich przedstawicieli flory i fauny, ze szczególnym naciskiem na wyjątkowe ptactwo znajdujące się na terenie rezerwatu. Wśród najciekawszych okazów, należałoby wymienić takie ptaki jak bąk, gęgawa, ohar, szlachar, błotniak stawowy, błotniak zbożowy, błotniak łąkowy, kropiatka, zielonka, żuraw, ostrygojad, sieweczka obrożna, krwawodziób, czajka, kszyk, zimorodek, sowa błotna i pliszka cytrynowa.
Choć zatem jesienne smutki bliskie są każdemu z nas, warto przegnać je wspólnym rowerowaniem. Niewiele jest przyjemniejszych rzeczy niż liście pod kołami, rozmowy pod kocem przy kominku i królestwo ciszy, na którą tak niewielu z nas może sobie w dzisiejszych czasach pozwolić.