ANYWHERE          TV           REDAKCJA

A wiosną…zjeść ciastko czy robić przysiady?

wiosna_zjesc_ciastko

Bycie sprawną fizycznie, a do tego zorganizowaną i gotową na wszystko kobietą w dobie dzisiejszych czasów zakrawa na ideał. I niestety powoli przeradza się to w stereotyp nowoczesnej kobiety. W dążeniach do tego sztucznie wyidealizowanego wyobrażenia płci pięknej swoją złotówkę dorzucają instagramowe influencerki, czy też nazwijmy je – trenerki.

Otóż Instagram został wręcz utopiony w wykrzyknikach i banerach o tytułach „WIOSENNE WYZWANIE!”, „ĆWICZ ZE MNĄ!”, „W 30 DNI SCHUDNIESZ I POLUBISZ SIEBIE”. Myślisz sobie – wow! Tyle zapewnień ze strony trenerki, której Instagram aż świeci od damskich, wypukłych kształtów tu i ówdzie – to nie może się nie udać!

Pierwsze co – w drodze do najbliższego centrum handlowego – dodajesz się do grupy na Facebooku z tym oto wyzwaniem. Żeby się pokazać, dodać jakieś idealnie przefiltrowane zdjęcie po tych 30 dniach wyzwania. W tym celu kupujesz legginsy Pumy za 180 zł, top za 100 zł i różową frotkę do włosów marki popularnej, choć w promocyjnej cenie, bo całe 59 zł!

Intensywny trening cardio w centrum handlowym szczęśliwie dobiega końca, a Ty zdeterminowana wracasz do domu. Wracasz i podejmujesz się wyzwania trenerki XYZ!

 
Reklama

BO NIBY JA NIE DAM RADY!

30 dni, jeden dzień w tygodniu bez treningu, bo przecież RUCH TO PODSTAWA. Sąsiedzi uwielbiają jak im się tynk sypie na głowę, a pies starszej babci z góry dostaje apopleksji, mając dejavu z Sylwestra. Skaczesz po salonie, żywisz się czterolistną koniczyną spod balkonu i popijasz wszystko sokiem po ogórkach, gdyż wypłukuje toksyny z Twojego zanieczyszczonego codziennością organizmu. A fe!

I to trwa dwie, góra cztery doby. Te parę dni „diety cud”, „odchudzającego z prędkością światła wyzwania” wyciska z Ciebie więcej niż niezapowiedziany audyt w pracy.

I po co to wszystko, skoro możesz podjąć się WYZWANIA CODZIENNEGO – ćwicząc to, co lubisz i to co sprawia Ci przyjemność.

MOŻESZ, ale NIE MUSISZ rezygnować z tego, co lubisz jeść na co dzień. Smoothie z bananem możesz zagryźć batonem.

MOŻESZ, ale NIE MUSISZ schudnąć w 30 dni i polubić siebie do lata. Daj sobie czas, nie poganiaj się, bo to tylko nawarstwia stres, a Ty wiesz że to wcale nie wspiera zdrowego trybu życia, hm?

I ostatnie, lecz najważniejsze – MOŻESZ, ale NIE MUSISZ być gotowa na wszystko. Bądź gotowa na to, na co pozwala Ci codzienność i Ty sama. Przecież nawet Skłodowska nie była w pełni gotowa na miano rewolucjonistki wszech czasów.

Ula Ślusarczyk

Share this post

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

PROPONOWANE