Woda to życie. To jedno z tych twierdzeń, którego nie trzeba już udowadniać za pomocą naukowych badań, statystyk i teorii. Wiemy, że bez wody nie przetrwamy i wiemy, że jest ona kluczowa dla naszego organizmu. Jak jednak ma się woda i jej zbawienne właściwości do tego, jak wygląda nasza cera. Czy dla cery również woda to życie i sposób na wieczną młodość?
Na początek kilka faktów. Nasz organizm składa się w 50-70% z wody, co jednoznacznie wskazuje na to, jak istotnym składnikiem jest ona dla ludzkiego ciała. Dwie trzecie wody w naszym organizmie znajduje się wewnątrz komórek, co z kolei oznacza, że woda ma wpływ na ich działanie i proces starzenia. Dobrze nawodnione komórki są elastyczne, a elastyczność jak wiadomo, jest w cenie. To ona odpowiada za napięcie skóry i za pojawienie się lub brak zmarszczek na twarzy. Jednocześnie woda odżywia komórki skóry, opóźniając ich starzenie. Zdrowe, nawodnione i odżywione komórki odpłacają się zdrowym i młodym wyglądem cery.
Woda wpływa również korzystnie na przepływ krwi w naczyniach kapilarnych skóry, co ponownie skutkuje elastycznością, jędrnością i dobrym ukrwieniem skóry. Dotyczy to zarówno ciała, jak i skóry twarzy, która przecież jako pierwsza wykazuje oznaki starzenia. Odpowiednie nawilżenie skóry od wewnątrz to pierwszy krok do witalnego wyglądu.
Czy woda poprawia także kondycję skóry problematycznej ze skłonnościami do niedoskonałości? I tak, i nie. Woda to z pewnością najlepsze, co możesz zapewnić swojej cerze, ale nie łudź się, że wypicie odpowiedniej ilości wody pozwoli Ci się pozbyć trądziku w jeden dzień. Woda to nie magiczny płyn, a przynajmniej nie taki, który od razu przynosi widoczne efekty. To, co jednak można bez obaw przypisać właściwościom wody, to pomoc w pozbyciu się toksyn. Te z kolei rzeczywiście mają wpływ na pojawienie się niedoskonałości na skórze. Picie wody pomaga więc w odpowiednim oczyszczaniu organizmu i może zmniejszyć ilość pojawiających się zanieczyszczeń na skórze. Nie likwiduje ich, ale może ograniczyć ich występowanie.
Woda w końcu zapewnia nam poczucie komfortu i sprawia, że skóra na twarzy jest przyjemna w dotyku. Kiedy na Twojej cerze pojawiają się przesuszone miejsca, skóra jest nieprzyjemnie napięta i szorstka, to jednoznaczny znak, że zaniedbałaś kwestię dostarczenia odpowiedniej ilości wody do organizmu. Odpowiedniej, czyli jakiej? Półtora litra, o którym często się mówi, to absolutne minimum, aby odczuć pozytywne skutki działania wody na skórę. Zła wiadomość jest tak, że nie wystarczy jedynie tydzień, czy dwa tygodnie nowych nawyków. Organizm potrzebuje czasu, aby zmienić swoją gospodarkę i dostosować się do nowych komfortowych warunków. Daj mu więc czas na to, aby przestał magazynować wodę i przyzwyczaił się do tego, że dostarczasz mu jej w odpowiedniej częstotliwości i ilości.
I w końcu kluczowe pytanie, które nurtuje nas, odkąd poznałyśmy dobroczynne działanie wody na skórę. Czy woda może zastąpić dobry krem, jak twierdzą niektórzy specjaliści od naturalnych metod zachowania młodego wyglądu skóry? Woda gwarantuje nawilżenie cery od wewnątrz i z pewnością jest punktem wyjściowym w dbaniu o zdrowszy i młodszy wygląd skóry. Powinna być podstawą, ale też nie powinno się nadawać jej magicznych właściwości. Kremy to pielęgnacja skóry od zewnątrz, a ta również jest niezbędna dla zachowania pięknego wyglądu. Różnica jest jednak taka, że wodę możesz pić niemal każdą, o ile pochodzi ze sprawdzonego źródła. Wybór odpowiedniego kremu to już bardziej skomplikowana sprawa, ale o tym będzie następnym razem.