Till Lindemann w utworze „Amerika” śpiewa „We’re all living in Amerika, Amerika ist wunderbar”. Ciężko się z nim nie zgodzić, kiedy co chwila mówimy z użyciem angielskich zapożyczeń, a 31 października idziemy na imprezę halloweenową. Popularność amerykańskiej kultury w Polsce rośnie z roku na rok. Nie inaczej jest w przypadku Czarnego Piątku, bohatera dzisiejszego artykułu. To właśnie on ma za zadanie wszystkich zaczarować szaleńczymi promocjami i wyprzedażami. Jednak jest małe „ale”, które nazywa Black Friday zwykłym chwytem marketingowym. Chyba każdy wie co mam na myśli?
Jest 600 zł w czwartek, a w piątek 800zł 600 zł! Dlatego też wiele osób rezygnuje z udziału w tej tradycji, właśnie na skutek braku wiary w te wysokie obniżki cen. Czy słusznie? Zeszłoroczne badania portalu Ofertolino.pl dowodzą, że blisko 50% badanych nie wierzy w prawdziwość oferowanych promocji. Mimo tego, prawie 90 procent respondentów zapowiedziało swoją obecność na Black Friday 2021.
Jak to wygląda w liczbach?
Pozostając przy statystykach i kwestii doskonałego chwytu marketingowego tej amerykańskiej tradycji, wiedzieliście że…
- Wzrost sprzedaży tego dnia w Polsce wzrasta o prawie (!) 980%
- Przeciętnie w tym dniu statystyczny Kowalski wydaje blisko 663 zł
- Ponad 70% Polaków udaje się na Black Friday, aby kupić nowe ubrania
- Tego dnia o prawie połowę więcej wydają mężczyźni
Liczby mówią same za siebie – pomimo, że w Polsce Black Friday to stosunkowo nowy obyczaj, Polacy i tak tłumnie ruszają do sklepów w celu polowania na promocje.
A jak rysuje się tegoroczny Czarny Piątek?
Na łamach Rzeczpospolitej niedawno ukazały się badania operatora płatniczego Tpay, który za cel obrał nastawienie sprzedawców do tegorocznego szaleństwa zakupowego w ostatni piątek listopada. Statystyki nie są pocieszające, biorąc pod uwagę galopującą inflację. Pomimo tego, że udział w akcji zadeklarowało ponad 80% sklepów, to 33% z nich zaoferuje swoim klientom mniejsze zniżki niż w zeszłym roku. Co więcej prawie 20% sprzedawców zapowiedziało krótszy czas trwania promocji.
Podobnie rzecz ma się w przypadku sklepów internetowych – 50% z nich zadeklarowało, że rezygnuje z możliwości darmowej dostawy w Black Friday.
Czy są plusy w minusach?
Pomimo nie napawającej optymizmem zapowiedzi tegorocznego Black Friday, warto spojrzeć na pozytywy tej sytuacji. Czy zaoszczędzisz? Raczej nie, biorąc pod uwagę, że szał przedświątecznych zakupów dopiero się zaczyna, a Czarny Piątek jest jedynie oficjalnym przecięciem taśmy.
Zatem jakich plusów można się dopatrzeć? Promocje będą trwać krócej, ale aż 60% sprzedawców potwierdziło, że powtórnie pojawią się one 2 grudnia przy okazji Cyber Monday.
Drugi plus – przy okazji Black Friday nie tylko szaleją promocje w centrach handlowych, ale i w szkołach językowych, gabinetach masażu czy salonach kosmetycznych. Jest to połączenie przyjemnego z pożytecznym – nauka języka, relaks lub upiększający zabieg to zawsze dobry wybór.
Podsumowując – o Black Friday już powiedziano i napisano wszystko. Nawet to, że w tym dniu trzeba z umiarem. Jedynie statystyki stoją w opozycji do tego stwierdzenia.
Ula Ślusarczyk
Źródła: