Aurore Dudevant umarła, niech żyje George Sand – tak brzmią słowa otwierające biograficzną powieść na temat ośmiu lat z życia jednej z największych francuskich pisarek XIX wieku. George Sand i język wolności to, obok historii Romy Schneider oraz Clary Schumann, trzecia już książka z cyklu powieści na podstawie życia artystek, które ukazały się nakładem wydawnictwa Marginesy. Historię wrażliwej i utalentowanej, a przede wszystkim idącej pod prąd i nieszczęśliwie kochającej Jutrzenki opowiada Beate Rygiert.
Historię pisarki poznajemy w 1831 roku w kawiarni Café de Paris, będącej miejscem spotkań paryskiej bohemy artystycznej. Do grona studentów, ubrana w męski frak i spodnie oraz czapkę ukrywającą burzę ciemnych loków, dołącza Aurore Dudevant – dwudziestosześcioletnia arystokratka i baronowa. Aurore jest mężatką w trakcie rozwodu i matką dwojga dzieci. Nie stoi to jednak na przeszkodzie, by wieść życie stojące w opozycji do społecznych konwenansów. Aurore u boku przyjaciół i kochanka prowadzi intelektualne rozmowy, pali cygara i żyje wolna od ograniczeń, które narzuca kobietom tamtych czasów kultura patriarchatu. Przede wszystkim jednak zbuntowana Aurore marzy o prawdziwej miłości. Dotychczas nie przeżyła takiej, która, jak sama twierdzi, jest wtedy, kiedy serce, rozum i ciało są w zgodzie. A zdarza się to tylko raz na tysiąc przypadków.
Romantyczna natura skłania ją do tego, by wraz z kochankiem, Julesem Sandau, rozpocząć prace nad pierwszą powieścią. Dziewczyna jest też racjonalna i pragmatyczna – co później zaowocuje oddanym i obowiązkowym podejściem do pracy i utrzymaniem stabilizacji finansowej. Ma świadomość, że powieść powinna zostać wydana pod nazwiskiem kochanka, bo twórczości kobiet nikt w samym sercu epoki romantyzmu nie traktuje poważnie. Jules jednak – jako człowiek honorowy – nie chce odebrać zasług ukochanej Aurore. Od jego nazwiska powstaje pseudonim artystyczny kobiety – George Sand. Jej kariera rozpoczyna się od publikacji pod okiem Henriego de Latouche’a w czasopiśmie Le Figaro, gdzie redaktor naczelny wystawia ją na próby, dzięki którym początkująca autorka trenuje warsztat pisarski.
Dynamicznie rozwijająca się kariera Sand stoi w opozycji do bolesnego życia uczuciowego kobiety. Boryka się ona z konfliktem z (później już) byłym mężem, a w międzyczasie wdaje się w kolejne romanse. Ten najbardziej toksyczny to związek z poetą Alfredem de Mussetem, który łamie jej serce, wciągając w sinusoidalne gry oraz zdradza z innymi kobietami. Ta emocjonalna huśtawka działa na Aurore destrukcyjnie i na całe szczęście, pomimo wrażliwości i głębi uczuć do Musseta, udaje jej się odciąć od partnera, nadal błagającego o pozostanie w relacji. Wreszcie – kiedy Sand zakochuje się ze wzajemnością we Fryderyku Chopinie, ich sielankę burzy nasilająca się choroba pianisty.
W książce poznajemy Sand jako kobietę pracującą, matkę, kochankę i oddaną przyjaciółkę. To postać pełna sprzeczności – z jednej strony przedstawiona jest jako bezkompromisowa i skoncentrowana na celu ambitna pisarka, która nie waha się wyrażać swoich, czasem niepopularnych, opinii na tematy obyczajowe czy polityczne. W książce wielokrotnie cytowane są rozmowy w gronie XIX-wiecznych artystów, wśród których jako jedyna kobieta ma niezachwianą, czasem majestatyczną pozycję. Liczy się z nią Eugene Delacroix, Honore Balzac, czy Franz Liszt. Nie bez kontrowersji pozostaje ubiór pisarki, który z początku onieśmiela młodego Chopina. W powieści widzimy też wizerunek Sand jako matki – z początku skoncentrowanej na sobie, z czasem najlepszej przyjaciółki swoich dzieci i troskliwej opiekunki, zwłaszcza podczas trudnego wyjazdu na Majorkę. To tam, w górskiej miejscowości, artystka, jej dzieci i Fryderyk Chopin doświadczają niesprawiedliwego traktowania i są wykluczeni przez swoją odmienność (stronienie od nabożeństw kościelnych, życie razem bez ślubu, „męski” ubiór Sand oraz wiele innych). To tam, wśród mieszkańców wsi, nie ma znaczenia kim jest Sand, a cały wyjazd, z założenia mający być inspiracją dla twórczości kochanków, staje się zagrożeniem życia dla kompozytora. Brak ogrzewania, spartańskie warunki i pogłębiająca się choroba skłaniają ich do powrotu do Francji. George Sand pozostaje jednak niezłamana, dba o towarzysza i pielęgnuje go w tym trudnym dla niego okresie.
Pisarka pokazana jest z dwóch perspektyw: jako wrażliwa i marzycielska dziewczyna, pragnąca uczuć i miłości. Z czasem widzimy także drugą odsłonę osobowości Sand – na czele z determinacją, ambicją, oddaniem tym, których kocha. Trwa z nimi w najtrudniejszych momentach, przejmuje na siebie odpowiedzialność za nich oraz za swoje dzieci. Sand opisana przez Beate Rygiert to kobieta-inspiracja, a siła jej charakteru przejawia się w jej pisarstwie. Nawet dotknięta chorobą podczas podróży do Wenecji nadal tworzy, wysyła manuskrypty do wydawcy i trzyma się terminów.
Powieść ukazująca wycinek z życia pisarki jest ciekawym portretem tamtego okresu i wehikułem czasu, pozwalającym wyobrazić sobie kim byli wielcy romantycy jako ludzie. Wraz z nimi bywamy w teatrach, słuchamy muzycznych kompozycji, jemy potrawy i przesiadujemy w studenckich mansardach czy luksusowych wnętrzach. A historia Sand pokazuje, że mimo pozycji kobiet w tamtym czasie i utartych konwenansów, siła charakteru doprowadziła ją na sam szczyt. A pomimo wielu przeciwności losu i niemożności zaznania pełni szczęścia w kluczowych dla jej twórczości ośmiu latach opisanych w książce, mówi się o niej do dziś.