Był odcień koralowy, mocny Ultra Violet, a jeszcze wcześniej soczysta zieleń, która dominuje w globalnej kolorystyce ostatnich lat. Teraz nadszedł czas na spokój i harmonię. Przed państwem Classic Blue, kolor Pantone na rok 2020.
Instytutu Pantone z pewnością nie trzeba przedstawiać nikomu, kto na co dzień ma do czynienia z grafiką, wnętrzami, czy modą. W korzeniu swojej działalności, Pantone ma tworzenie systemów kolorystycznych, które ułatwiają pracę i życie sporej części z nas. W rozumieniu powszechnym jednak Pantone to przede wszystkim instytucja, która kojarzy się z kolorystycznymi trendami oraz kolorowymi gadżetami w swoim prostym, ale charakterystycznym designie. O globalnej popularności Pantone świadczyć mogą chociażby kubki, plecaki, zeszyty, czy inne przedmioty użytkowe, na których znajduje się słynne już na cały świat logo.
Pod koniec każdego roku o Pantone robi się jeszcze głośniej, bo prezentuje jeden wybrany kolor, który zdominuje trendy na nadchodzący rok. Pytanie o to, co jest pierwsze: raport Pantone, czy zauważalny trend, nie zawsze ma jednoznaczną odpowiedź. To machina, która sama się napędza. Pantone obserwuje trendy i na ich podstawie ogłasza kolor nadchodzącego roku, ale też jednocześnie wpływ jaki instytut ma na projektantów i opinię publiczną sprawia, że ten kolor zazwyczaj od razu widoczny jest w modzie, wnętrzach, designie, czy po prostu wszędzie, tak jak to było w przypadku Rose Quartz. Czasem jednak społeczeństwo potrzebuje nieco więcej czasu na adaptacje danego odcienia, czego najlepszym dowodem było wypromowanie Ultra Violetu o jeden rok za wcześnie. Kolor roku 2018 dopiero teraz zyskuje wielkie uznanie, zwłaszcza wśród osób z młodego pokolenia.
Rok 2020 to jednak czas na kolor, który z pewnością wszystkim od razu przypadnie do gustu. Jak można nie lubić odcienia Classic Blue, skoro niebieski sam w sobie uważany jest za najbardziej lubiany kolor z całej palety barw? Classic Blue to stonowany odcień, który uspokaja i wprowadza harmonię. Nic tu się nie wydarzyło bez przypadku, bo kolor ten został z premedytacją wybrany na pierwszy rok nowej dekady — trudnej, burzliwej i przesyconej technologicznym szumem, przy którym trudno znaleźć spokój i czas na relaks. Pantone nakłania nas jednak do podjęcia próby uspokojenia swojego otoczenia, właśnie za pomocą Classic Blue. Sprawdzi się doskonale w garderobie, na sofie, na ścianie oraz na przedmiotach codziennego użytku. To kolor marzenie dla wszystkich producentów, bo z nim sprzedaż jest łatwiejsza, niż kiedykolwiek przedtem.
Classic Blue to też pretekst do zwrócenia się w stronę oceanów, o które toczy się niemal krytyczna walka. Podczas gdy jego poprzednik, Living Coral, zwracał naszą uwagę na rafy koralowe, kolor roku 2020 ma przypominać nam o wodzie, jako o głównym źródle życia. Pantone pragnie, abyśmy dbali o środowisko wodne, o jego czystość i próbowali zapobiec wysuszaniu zbiorników wodnych. Z drugiej strony Classic Blue to również skojarzenie z wieczornym niebem, a to skojarzenie według ekspertów Pantone ma nie tylko wzmacniać naszą koncentrację, ale też zachęcać do poszerzania horyzontów i otwarcia się na komunikację, utrudnioną przez wspomniany szum technologiczny.
Czy to znak, że zapowiada się rok spokojnych, stonowanych odcieni? Niekoniecznie. Chociaż obok Classic Blue nie zabraknie kojących pasteli, odcieni mięty i oczywiście pudrowego różu, na kolorystycznej scenie znajdzie się również miejsce między innymi dla ognistego pomarańczu, który przyjął już nawet swoją nazwę, Lush Lava. Dobrze mu w duecie z Classic Blue, czyżby była to więc najgorętsza para nadchodzącego roku?
