Po ponad 50 latach od zamknięcia atelier przez założyciela marki, Balenciaga powraca do tworzenia haute couture. Pierwsza taka kolekcja, pod nadzorem Demny Gvasali, który po ubiegłorocznym odejściu od Vetements wydaje się skupiać całą swoją uwagę na Balenciadze, pojawi się w lipcu.
Do hiszpańskiego domu mody Gvasalia dołączył w 2015 roku. Projektant często mówił o sięganiu do archiwów Balenciagi. Jak sam przyznawał, inspirację czerpał głównie z podejścia Cristobala, założyciela marki, do objętości i kształtów, które starał się przekładać na własny styl. Zapowiedzią tego, czego możemy spodziewać się po kolekcjach haute couture może być ostatnich dziewięć projektów z pokazu na jesień 2017, które to nawiązywały do archiwalnych projektów Balenciagi z lat 50.
Cristobal Balenciaga był mistrzem konstrukcji, sylwetek i drapowań. Jego pokazy, na których rzekomo zdarzało się, że mdlano z zachwytu, odbywały się w wąskim gronie. Kobieta Balenciagi była zimna i niedostępna. Modelki poruszały się w ściśle określony sposób. Pochylone do tyłu, bez możliwości kontaktu wzrokowego z kimkolwiek spośród widowni. Cristobal Balenciaga dbał przede wszystkim o formę kreacji, bawił się objętością, podczas gdy zdobienia były kwestią mniej istotną.
Balenciaga tworzona przez Gvasalię na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć nic wspólnego z haute couture tworzonym przez założyciela. Kojarzy się głównie z produktami wpisującymi się w trend luksusowego streetwearu ostatnich lat. Jednak to właśnie te projekty sprawiły, że Balenciaga to jedna z najgłośniejszych marek ostatnich sezonów. To również one przyniosły ogromne zyski, dzięki którym możliwe jest tworzenie kosztownych kolekcji haute couture, które często przynoszą spore straty, jednak równocześnie to na nich buduje się wizerunek i prestiż marki.
Sięgnięcie po haute couture w tym momencie to także ciekawa reakcja na nadchodzące zmiany. Virgil Abloh, dyrektor kreatywny Louis Vuitton i założyciel Off-White, niedawno zapowiadał zbliżający się koniec ery streetwearu, która miała wielki udział w sukcesie Balenciagi. By prace nad haute couture w ogóle były możliwe, marka powołuje nowy zespół, który tworzyć będzie w Paryżu pod tym samym adresem pod którym kilkadziesiąt lat temu pracował Cristobal Balenciaga.