Ponadczasowe wizerunki gwiazd z uroczystości wręczenia Oskarów mamy w pamięci do dziś. Czy wiesz, co wspólnego mają wizerunki Audrey Hepburn i Rooney Mary?
Stworzenie idealnego oscarowego looku to nie lada wyzwanie. Wizażyści, fryzjerzy i styliści przygotowują się do tego wydarzenia tygodniami. W jedną noc w roku, na Hollywood zwrócone są oczy całego świata. Najważniejszy oczywiście jest film, ale w przeciągu ostatnich 92 lat istnienia nagrody to właśnie wizerunki aktorek i aktorów zapadają w pamięć bardziej, niż same zwycięstwa. Kobieta, która raz pojawi się na czerwonym dywanie może wyznaczyć trendy na następne dwadzieścia lat.
Czy pamiętasz, kto dostał Oskara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej w 1954 roku? Nie? Nic w tym dziwnego. Teraz przypomnij sobie zdjęcie Audrey Hepburn w pięknej białej sukience na ramiączkach, z krótką grzywką opadającą na czoło i delikatnym makijażu z akcentem na gęste i proste jak od linijki brwi. To Audrey dostała wtedy Nagrodę Akademii Filmowej za rolę w Rzymskich Wakacjach. Ubierał ją wówczas sam Hubert de Givenchy, zarówno w filmie jak i na ceremonię, a jej brwi stały się najmodniejszym lookiem przełomu lat 50. i 60.
Rok 1969 to Oscar dla Barbary Streisand, którą malowała Sandy Linter. Mejkap i fryzura laureatki były kwint esencją lat 60. Bob z krótką, lekko przerzedzoną grzywką, eyeliner na powiece nakładany zarówno na górną jak i dolną część oka, podkreślone załamanie, czyli początki modnego dziś makijażu cut crease. Serge Normant, który dwa dni temu przygotowywał na ceremonię Sofię Vergarę i Sigourne Weaver, już w 1975 roku zmienił trendy kobiecej urody. Był stylistą włosów Lauren Hutton – modelki i aktorki, która przez całe lata malowała się… sama. Była jedną z pierwszych top modelek i jako pierwsza gwiazda stworzyła własną linię kosmetyków. Na Oscarach w ’75 roku wylansowała naturalnie pofalowane włosy do ramion, które są trendem do dziś.
Ponad dziesięć lat później na kolana powaliła nas Cher. Odbierając statuetkę w 1986 pojawiła się na ceremonii w rockowym glamour – koronie z piór i kryształów, ale dopiero Winona Ryder w 1997 stworzyła nową modę na grunge smokey eyes. Dzięki niej na ustach kobiet zaczęły pojawiać się kolory burgundu i ciemnej wiśni.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Post udostępniony przez TRACYBURTON modernize vintage (@iamtracyburton)
W latach dwutysięcznych moda zaczyna zataczać koło, począwszy od ponadczasowego looku Charlize Theron w 2004, który był nawiązaniem do lat 20. Falowane blond włosy, złota skóra, ocieplona karnacja i naturalny makijaż glamour. W 2011 Halle Berry, a szczególnie jej krótkie włosy i makijaż z użyciem brązowego eyelinera w odcieniu podkreślającym kolor skóry i naturalna pomadka – skradły serca kobiet. Nie można oprzeć się wrażeniu, że od 2016 roku, aż do dziś możemy zobaczyć na czerwonym dywanie nowoczesną i nieco bardziej rockową wersję Audrey Hepburn. Makijażem brwi i ust, Rooney Mara nawiązuje do makijażu aktorki z lat 50.
Najbardziej aktualnym wizerunkiem, który z pewnością zapamiętamy na kolejne kilkadziesiąt lat jest Lady Gaga, odbierająca Oscara w zeszłym roku. Jest trzecią osobą na świecie, która założyła sto dwudziesto-ośmio karatowy Diament Tiffanyego. Przed nią nosiła go tylko Hepburn w Śniadaniu u Tiffanyego, a wcześniej Mrs. Sheldon Whitehouse. Makijaż Gagi był świeży, jasny, a włosy upięte w stylu glamour, nawiązujący do ery Old Hollywood. Nie ważne, czy ktoś interesuje się filmem, modą, albo makijażem. Moda zatacza koło, a oscarowe trendy wychodzą na ulicę tuż po ceremonii i przez lata obecne są w naszej codzienności.
***
Kasia Wrona – wizażystka, wykładowca makijażu oraz autorka bloga Make-up Manufacture. Absolwentka wielu prestiżowych szkół w Polsce i Los Angeles. Pracuje przy pokazach mody, sesjach zdjęciowych i na planach, ale kreuje także makijaże klientów indywidualnych. Jej prace znajdziecie w magazynach, reklamach, telewizji. Na co dzień wykłada w krakowskiej szkole. Po godzinach uwielbia czytać, a także pisać o makijażu i trendach.