Pamiętacie Heatcliffa z Wichrowych Wzgórz i Pana Darcyego? Jak można ich zapomnieć! Tym bardziej, że teraz w modzie pojawiło się ponowne zainteresowanie romantyzmem. A na czele tego trendu stoją one — kołnierzyki. Kołnierzyki różnych rozmiarów i różnych kształtów zagościły na dobre w modnych stylizacjach na sezon wiosna lato 2020.
Pojawiają się i znikają, by za jakiś czas wrócić na wybiegi ze zdwojoną siłą. To taki klasyk, który każda z nas powinna mieć w swojej szafie. W tym sezonie projektanci je pokochali. Duże, ostro zakończone inspirowane latami 70. połączone z plisowanymi spódnicami. Wykończone delikatną romantyczną koronką w stylu vintage, emanujące wiktoriańskim klimatem. Kołnierzyków było naprawdę wiele. Ten trend wrócił do nas w dużej mierze dzięki Kopenhadzkiej marce Ganni. Wyraziste i szerokie kołnierze zostały dodane zarówno do koszul jak i sukienek, nadając im bajkowego charakteru. Czym inspirowała się projektantka? Dziewczynami z Prerii.
Kołnierzyki można było również dostrzec na wybiegu Chanel Haute Couture. Gdzieś pomiędzy klasykami francuskiego domu mody, takimi jak tweedowe garnitury czy piękne sukienki wieczorowe, na wybiegu pojawiły się także duże, kruche, białe, plisowane i haftowane kołnierze. Niektóre z nich były wykonane z tweedu lub wykończone w szpic na sukienkach.
Z pewnością możemy powiedzieć, że moda obecnie zajmuje się współczesną formą skromności. Wyższe dekolty, kołnierze, dłuższe rękawy i długość midi w sukienkach i spódnicach. Instagramerki pokochały tę formę nieśmiałości w modzie.
W ostatnim okresie na ekranach kin pojawiło się ostatnio bardzo dużo filmów, w których akcja dzieje się w dawnych czasach, a kobiety ubierały się bardzo skromnie i romantycznie. Weźmy, chociażby “Małe Kobietki”, czy “Emmę”, z których fashionistki czerpią garściami inspiracje.
Kołnierz nie oznacza staroświeckości. Wystarczy połączyć go z oversize’ową marynarką nonszalancko zwisającą z naszych ramion, dzinsacmi i kolorowymi loafersami. Modowy look gwarantowany!
