Od zawsze mówi się, że „jesteś tym co jesz”, podczas gdy w dzisiejszych czasach wiemy już, że to nie tylko puste porzekadło. Sposób, w jaki dbamy o swoje ciało także od wewnątrz (poprzez dietę i aktywność fizyczną) uwidocznia się na naszej skórze. Dietetycy biją na alarm, aby pić przynajmniej 7 szklanek wody dziennie, unikać tłustych i smażonych potraw, podczas gdy wegańskie diety mają coraz więcej zwolenników. W tym tekście znajdziesz kilka pomysłów na tak zwane zdrowe podjadanie, czyli słodkie produkty, które mogą okazać się świetnym paliwem dla twojego organizmu i zbawiennym składnikiem, jeśli chodzi o wygląd skóry. Pamiętaj jednak, że jak ze wszystkim, tutaj również należy zachować umiar!
Owocem młodości nazywane są… daktyle. Jest to produkt ogólnie dostępny, który można spożywać jako przekąską, można zrobić z niego słodki sos przy pomocy blendera, a nawet dodać do ciasta na pancake. Oczywiście można stosować je także zewnętrznie, w formie maski, bo zawartość DHEA czyli oleju roślinnego wpływa korzystnie na naskórek. Daktyle mają jednak przede wszystkim właściwości regenerujące, wygładzające i ujędrniające. Detoksykują organizm, więc świetnie działają także od wewnątrz, na przykład w walce z cellulitem. Ich główne składniki to między innymi witamina B3, A, C, błonnik, potas, przeciwutleniacze i salicylany, kwas foliowy, a także wapń i magnez.
Maliny, podobnie jak daktyle, w dużej mierze składają się z cukrów, więc nie można jeść ich zbyt dużo. Maliny to jednak źródło zbawiennych dla skóry antyoksydantów, które wpływają korzystnie na cały organizm. Mają działanie przeciwstarzeniowe, wzmacniają włosy i paznokcie. Zawarta w malinkach witamina C wspomaga gojenie się skóry, dlatego maliny są nazywane naturalnym antybiotykiem – wspomagają nasz układ odpornościowy. Bardzo ważne dla naszej skóry są także kwasy omega. Odpowiadają one za zdrowie błon komórkowych, wspomagają nawilżenie naszej skóry i dbają o to,
by spowolnić jej proces starzenia. Dodatkowo kwas EPA zmniejsza ryzyko wystąpienia trądziku. A gdzie znajdziemy te cenne substancje? Przede wszystkim w oleju lnianym, orzechach włoskich, łososiu, oliwie czy nasionach chia. Jeżeli odczuwasz częste zmęczenie i ból w stawach, a Twoja skóra jest nieustannie sucha, to może być sygnał niedoboru kwasów omega. Dla dobrego zdrowia, warto zatroszczyć się o ich obecność w swojej diecie.
Woda kokosowa to coś, na co czekam zawsze, każdego lata. Jest niezwykłym bogactwem składników. Czy wiedziałeś, że ze względu na sterylność i wysoką zawartość elektrolitów może być podawana jako kroplówka? Sterylna woda kokosowa (ta prosto z kokosa) nie zawiera żadnych cukrów, a mimo to jest przyjemnie słodka. Szczególnie zawarta w wodzie kinetyna jest uznawana za składnik, który opóźnia starzenie się skóry. Woda bogata jest w minerały pozyskiwane z gleby i filtrowane, ma także właściwości antywirusowe, antybakteryjne i antyalergiczne. Wodę kokosową można stosować także zewnętrznie jako tonik do twarzy, maskę do włosów, bądź dodatek do kremu.
Ze wszystkich cukierków, słodyczy i przysmaków na bazie cukru najlepiej będzie sięgnąć po… galaretkę. Ma w sobie bardzo dużo kolagenu i żelatyny, które wspierają regenerację tkanek i świetnie działają na elastyczność skóry. Mimo wszystko ten słodki przysmak należy spożywać z umiarem, szczególnie przez wzgląd na sporą zawartość cukru. W każdym razie, jeśli masz do wyboru ciastko z kremem i ciastko z galaretką – wybierz galaretkę.
Z lockdownu niektórzy z nas wychodzą z dodatkowymi kilogramami – pamiętaj, aby nie katować się dietą od pierwszego dnia „wolności”. Stawiaj sobie realne cele i wybieraj produkty mądrze. Zachowaj umiar i przede wszystkim weź pod uwagę swoje zdrowie.