„Jak często zdarza Ci się myśleć „nie chcę tego czuć”, „po co mi to”, „niech ktoś zabierze ode mnie ten smutek”, „czemu poczułam taką złość, o co chodzi?” – znajome słowa?
Jak często usłyszałeś, że złość piękności szkodzi? Chłopaki nie płaczą? Bądź słowa, które zdarza mi się słyszeć w gabinecie w trakcie sesji – „emocje są słabe”.
Niestety, żyjemy w czasach, gdzie odczuwanie, współodczuwanie, rozumienie tego dlaczego tak się czujemy – przysłaniają bodźce płynące z każdej strony, chociażby w postaci social mediów, które pokazują Nam jedynie piękne życie, w którym jest miejsce tylko na radość. O reszcie emocji – jak złość, lęk, smutek, zazdrość – mówi się że są złe.
I tu przechodzimy do sedna. Bo nie ma złych emocji – mimo że nieustannie spotykam się z tymi słowami.
Ich odczuwanie może być trudne – i takie często jest. Jednak emocje nie są złe. Emocje – te zrozumiane, poczute, akceptowane przez Nas, stają się świetnym drogowskazem do samego siebie, do wglądu w Nas. Gdy czujemy złość, jest to oznaka przekroczenia Naszych granic, tego że ktoś je przekroczył, bądź My sami zrobiliśmy coś niedobrego dla siebie. Na przykład: gdy jesteś w pracy, masz jej bardzo dużo, a Twój zespół dorzuca Tobie zadań i wiesz, że nie wyjdziesz na czas do domu, gdzie czekają na Ciebie goście – co poczujesz? Złość? Bo jeśli tak, to jest to znak, że Twoje granice zostały przekroczone i nie masz na to zgody. Złość bardzo często chce pokazać Tobie, co jest w zgodzie z Tobą, a co nie. Złość dodaje też energii, do tego żeby te granice stawiać, mówić o tym co Nam się nie podoba, co nie jest dla Nas dobre. Wyobraźmy sobie, co by było gdyby tej złości nie było? Nigdy nie poczulibyśmy, że zostaliśmy skrzywdzeni.
Tak samo jest ze smutkiem. O czym on chce Nas poinformować? I dlaczego warto go poczuć? Dlatego, że informuje Nas o bardzo ważnych rzeczach. Jak strata, której doświadczyliśmy – po kimś, bądź po czymś. Smutek jest też emocją, która mówi Nam – „odpocznij, zwolnij, przystań na chwilę”.
Strach informuje Nas o niebezpieczeństwie, zazdrość o tym że nie wierzymy w siebie i uważamy, że inni są lepsi od Nas. Lęk jest emocją, która sięga do przeszłości.
Gdy zaczniemy te wszystkie emocje czuć i pozwolić im być, nie wyganiać ich z naszego życia – jest wielka szansa, że będziemy żyć w dużej zgodzie ze sobą. Myślę, że nie ma nic piękniejszego, niż budowanie właśnie relacji z samym sobą – a emocje bez wątpienia Nam w tym pomogą.
Niewyrażone, stłumione emocje wyjdą z Nas czy tego chcemy czy nie – ale w zupełnie inny sposób, który nie jest dla Nas dobry: migreną, bólem brzucha, pleców, zmęczeniem, bądź depresją czy stanami lękowymi.
A te emocje, którym pozwolimy być, którym damy miejsce i przestrzeń – w Nas, w ciele – odejdą (przeżyte i poczute) same. A My poczujemy spokój.
Co Ty na to?„
***
Joanna Buraczek – psychoterapeutka, pedagog, założycielka Centrum Terapeutycznego Sięgam PoMoc. Miłośniczka nurtu skoncentrowanego na rozwiązaniu. Oprócz prowadzenia sesji indywidualnych, prowadzi warsztaty, spotkania. Prywatnie – pasjonatka podróży i książek.