ANYWHERE          TV

Wewnętrzny krytyk – czym jest i czemu służy?

wewnetrzny-krytyk-1

Autorka:  Karolina Grabowska | IG: @OfflineCollage 

Osoby twórcze często zmagają się z krytykiem wewnętrznym i nieustannie z nim rozmawiają. Pisanie, jako czynność twórcza i nie dająca się ocenić według jasnych kryteriów, szczególnie naraża nas na destrukcyjne działania krytyka wewnętrznego.

Każdy z nas ma w sobie trzy różne schematy zachowania: Dziecka, Rodzica i Dorosłego.

Dziecko kieruje się potrzebami i emocjami, Rodzic – to siła norm i powinności. Głos Dorosłego godzi te dwie postawy.

 
Reklama

Krytyk wewnętrzny to część głosu Rodzica.

Opinie innych osób – przeróżne, nie zawsze wspierające – uruchamiają spiralę samokrytyki, która prowadzi do blokad pisarskich, prokrastynacji lub nawet porzucenia marzenia o pisaniu.

Co robi krytyk?

Krytyk, jako wewnętrzny Rodzic, jest emanacją tego, co słyszeliśmy w dzieciństwie od bliskich (rodziców, innych dorosłych członków rodziny, ale i nauczycieli). Z jednej strony stawia nam wysokie wymagania, niemożliwe do spełnienia (pamiętacie zasadę, że trzeba było być dobrym ze wszystkiego, by zasłużyć na czerwony pasek?), porównuje nas z innymi, a z drugiej – szalenie boi się, że poniesiemy porażkę i jej nie udźwigniemy. Karze nas, chroni i wymaga – a to wszystko bardzo podcina nam skrzydła, szczególnie że zwykle nie przebiera w słowach. To prowadzi nas do frustracji i powoduje, że nie czerpiemy z pisania przyjemności, a pisanie przychodzi nam z trudem.

Jeśli głos naszego wewnętrznego krytyka jest wyjątkowo brutalny i donośny, a dodatkowo otoczenie, w którym żyjemy, nie wspiera naszej pasji – robi się z tego emocjonalny bałagan, z którym trudno nam sobie poradzić.

Jak zmienić jego komentarze na konstruktywną krytykę?

Pierwszym i najważniejszym działaniem jest uświadomienie sobie jego istnienia i roli. To jest kamień milowy w pisarskim rozwoju, który pozwoli nam następnie nabrać dojrzałości w reakcjach na krytykę innych osób. Usłyszenie negatywnych, niewspierających komentarzy krytyka wewnętrznego jest kolejnym krokiem. Obserwacja swoich myśli i uświadomienie sobie, jak istotny jest nasz wewnętrzny dialog daje nam możliwość jego zmiany. Stopniowo komentarze krytyka będą coraz bardziej przyjazne, jeśli je zaczniemy aktywnie modyfikować. Na początek wystarczy zmiana słownictwa naszego krytyka – zamiast „jesteś beznadziejna” niech powie: „tym razem Ci nie poszło”; gdy powie: „powinnaś się bardziej postarać” zapytaj go, czy fizycznie i emocjonalnie rzeczywiście była taka możliwość bez konsekwencji w postaci permanentnego zmęczenia. Nie unikaj kontaktu z wewnętrznym krytykiem, nie zamykaj go na klucz, bo on zawsze znajdzie sposób, by do Ciebie dotrzeć. Jedynie podczas konfrontacji z nim jesteś w stanie wysłuchać to, co ma do powiedzenia i sprawić, że zacznie Cię realnie wspierać.

Co jeszcze możesz zrobić?

Ukierunkuj swoje działania na to, co jest dla Ciebie najważniejsze. Pisanie jest niezwykle absorbująca czynnością. Jeśli to właśnie ono jest Twoją pasją, odpuść coś, co nie jest dla Ciebie równie ważne. Ustaw priorytety i trzymaj się ich bez wyrzutów sumienia. Nie ma na Ziemi człowieka, który byłby dobry we wszystkim – a odpuszczanie jest warunkiem do tego, by uzyskać coraz lepsze efekty w pisaniu.

Spełniaj swoje marzenia, nie cudze. Im szybciej uwolnisz się od jarzma społecznych oczekiwań, tym szybciej staniesz się odporna na krytykę – tę cudzą i tę w Twojej głowie, która jest jej odzwierciedleniem.

Co możesz zrobić już teraz?

  • Usłysz swojego wewnętrznego krytyka. Zamknij oczy, skup się i przypomnij sobie swoje myśli w momencie, gdy Twoim zdaniem poniosłeś porażkę (np. Wydawnictwo odrzuciło Twój tekst) lub gdy ktoś skrytykował Twoją twórczość. Jakiego typu wyrażenia pojawiają się w Twojej głowie? Co dokładnie słyszysz? Przeprowadź rozmowę z Twoim wewnętrznym krytykiem. Zapisz ją. Zobacz, jakich słów używa i zapisz je, nawet jeśli są bardzo nieprzyjemne. Na ile konstruktywna jest jego krytyka?
  • Napisz drugą wersję tego samego dialogu, używając elementów konstruktywnej krytyki: oceniaj nie siebie, tylko swoje zachowanie w danej sytuacji. Zamień surowego krytyka na życzliwego przyjaciela, który chce Twojego dobra. Zapytaj krytyka, czy byłeś w stanie zrobić coś inaczej i czy będzie szansa na poprawę Twojego postępowania. Może wspólnie znajdziecie rozwiązanie na przyszłość? Za każdym razem, gdy słyszysz w swojej głowie głos nieprzyjemnego, brutalnego krytyka, staraj się przekształcić Waszą rozmowę na tę w wersji wspierającej.
  • Jeśli potrzebujesz wsparcia osób, które rozumieją Twoje zmagania z krytykiem wewnętrznym i do tego jesteś pisarką – zajrzyj do grupy Pisarskie Olśnienia.

 

Powodzenia!

 

Share this post

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

PROPONOWANE