ANYWHERE          TV

Trendy beauty 2021

rendy-2021

Przewidywanie trendów to nieprzypadkowa kalkulacja – to przemyślany i rozbudowany proces. Czuwają nad nim specjalne firmy, takie jak WGSN, czy Pantone. Trendy w modzie i urodzie zawsze odzwierciedlają społeczne emocje, nastroje, ważne wydarzenia i zmiany, których doświadczamy. Tak było i w tym roku.

Instytut Pantone wyznacza wiodące kolory każdego roku. Na nadchodzący sezon wybrano nie jedną, ale dwie barwy. Kolorami roku 2021 będą szary i żółty – Ultimate Gray oraz Illuminating. Ultimate Grey to kolor jasny, szary i wbrew pozorom dość nieciekawy – podobnie jak ubiegły rok dla większości z nas. Z drugiej strony oznacza również siłę – to kolor kamieni, betonu, fundamentów; czegoś co stałe, nieprzemijające, o solidnych podstawach. Świetlisty żółty to światełko w tunelu, nadzieja na nowy, lepszy rok. Żółty zawsze był symbolem słońca, optymizmu, życiowej energii. Być może faktycznie jeden kolor nie mógłby opisać wszystkiego. Miniony rok był kontrowersyjny, przewrotny i trudny. Okazuje się, że do wyrażenia emocji i sytuacji, na jakie zostaliśmy wystawieni, potrzeba dwóch barw.

Żółty i szary to niełatwe kolory również w makijażu. Pierwszy jest kłopotliwy, nie każdy wie jak go stosować i z jakimi barwami dobrze się łączy. Drugi w zależności od odcienia bywa po prostu nieładny. Zawsze warto próbować nowych barw w makijażu, tym bardziej, że na wybiegach obserwujemy trendy, z którymi te odcienie będą łączyć się genialnie.

 
Reklama

To, że w nadchodzącym roku makijaż skupi się wokół oczu chyba nikogo nie dziwi. Na pokazach można zobaczyć wielki powrót eyelinera w najróżniejszych wersjach, a także neonowe kolory cieni, pomad, kresek. Okazuje się, że nie mamy już ochoty na precyzję, schematyczne techniki, kreski jak od linijki. Eyeliner będzie nieregularny, fantazyjny, rysowany raczej ołówkiem, niż idealnie zakończonym pędzelkiem, czy pisakiem. Podobnie makijaż ust – nie grzeszy precyzją. Kiedy już zdejmiemy maseczki, nasze usta będą jak rozkwitające płatki róż – roztarte, rozblendowane, raczej błyszczące, niż matowe. Zastygające pomadki powoli odchodzą w zapomnienie, razem z bakingiem, mocno kryjącym podkładem i pudrowym wykończeniem skóry. Czas na juicy and dewy skin, czyli świeży, delikatny i dziewczęcy makijaż. Skóra będzie promienna, pełna rozświetlenia, w wersji make-up no make-up. Wraca też zapomniany od lat 70. i 80. trend kolorowych rzęs, czy smokey eye w różnych wersjach, a ulubionymi cieniami na powiekach okażą się… lawendowy i żółty.

Najmocniejszym trendem ostatnich miesięcy jest jednak… pielęgnacja. Troska o skórę stała się naszym priorytetem w 2020 roku i będziemy kontynuować ją w nadchodzących miesiącach z coraz większym zaangażowaniem. Rytuał pielęgnacyjny będzie jeszcze bardziej rozbudowany, wieloetapowy. Już dziś kosmetyki wybieramy bardziej świadomie, ekologicznie, a nawet etycznie. Zarówno w trendach związanych z makijażem, pielęgnacją czy modą dążymy do tego samego – ekologii, równowagi, kreatywności. Jesteśmy zmęczeni schematami tak samo, jak siedzeniem pod kluczem. 2021 z pewnością przyniesie lepsze czasy, eksplozję koloru i kwitnącej naturalności.

***

Kasia Wrona – wizażystka, wykładowca makijażu oraz autorka bloga Make-up Manufacture. Absolwentka wielu prestiżowych szkół w Polsce i Los Angeles. Pracuje przy pokazach mody, sesjach zdjęciowych i na planach, ale kreuje także makijaże klientów indywidualnych. Jej prace znajdziecie w magazynach, reklamach, telewizji. Na co dzień wykłada w krakowskiej szkole. Po godzinach uwielbia czytać, a także pisać o makijażu i trendach.

Share this post

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

PROPONOWANE