W dzisiejszej części naszego Nie-Przodownika poruszamy temat kobiet. Pomimo patriarchalnego systemu, który jest silnie zakorzeniony w większości krajów afrykańskich, kobiety mają ogromną siłę i są sercem każdego domu. Jak myślisz, czym kobiety w Kenii czy Tanzanii różnią się od Polek, a w czym są podobne?
1. „Ale przytyłaś” jest komplementem. Większe kształty to oznaka zdrowia, bogactwa i powodzenia. W Europie panuje kult szczupłego ciała, więc w Polsce takie stwierdzenie będzie miało zdecydowanie negatywny wydźwięk.
2. Surowa mama – dziewczynka postrzegana jest w wielu rodzinach jako dziecko tylko do wielu 9-10 lat. Potem młode dziewczyny przejmują rolę pani domu. Gotują, noszą wodę, sprzątają. Dziewczynki często muszą wstawać o 5 rano, by przed pójściem do szkoły przygotować rodzicom śniadanie i posprzątać w domu. Po przekroczeniu tego wieku dziewczynki często nie doświadczają okazywania uczuć i bezpośredniej opieki. Z roku na rok jednak coraz więcej kobiet – dzięki wykształceniu, niezależności i dostępowi do internetu – zaczyna zmieniać podejście.
3. Konserwatyzm odzieżowy – kobiety w Polsce mogą wybierać ubrania jakie chcą. W Kenii i Tanzanii wciąż funkcjonują dość silne zasady co wypada, a czego nie powinno się nosić. Spódnica do kolan i zakryte ramiona to podstawa. Oczywiście wiele kobiet już znalazło na to sposób – spódnica może i jest do kolan, ale wydaje się o rozmiar za mała, by podkreślić krągłości. Hijab w przypadku muzułmanek? Oczywiście, koniecznie pięknie udrapowany, z cekinami czy innymi ozdobami, a do tego piękny makijaż. Przebywając w Afryce Wschodniej można zdać sobie sprawę, że piękno przybiera wiele postaci i kształtów, a w każdej kulturze i religii kobiety chcą się podobać. Mają też swoje sposoby i sztuczki na przechytrzenie systemu i zasad. Na ulicach Mombasy czy Dar es Salaam rzadko kiedy zobaczymy dziewczynę w krótkiej spódnicy, ale od pięknych, kolorowych i uśmiechniętych kobiet trudno oderwać wzrok.
4. Poligamia jest legalna – taki system w kontekście zawierania małżeństw w Polsce jest niezgodny z prawem. W Afryce teoretycznie jest więcej kobiet niż mężczyzn, więc trzeba im pomóc znaleść opiekuna. Teoretycznie, każdą żonę trzeba traktować tak samo. Teoretycznie żona, która nie chce współmałżonki, może wnieść o rozwód. Właśnie, teoretycznie. Niektóre plemiona mają swój system – na przykład Masaj, który wraca z polowania czy pracy, wbija dzidę przed domem swojej pierwszej żony, aby poinformować drugą żonę o tym, że obecnie tam przebywa. Oznacza to również, że po krótkiej przerwie, będzie musiał też odwiedzić tę drugą żonę. Poligamia jest tradycyjną formą wśród niektórych plemion i a funkcjonuje także w muzułmańskich społeczeństwach zarówno w Tanzanii, jak i Kenii. Wielożeństwo to temat rzeka, napiszemy o nich wkrótce osobny artykuł.
5. Siła kobiet – kobiety w Afryce Wschodniej, bez względu na wszystko, zawsze się uśmiechają. Codziennie rano widzę mamy z dzieckiem na placach, wiadrem na głowie, torbą w rękach i tak pięknym uśmiechem, że nawet najsmutniejszy człowiek zaczyna się uśmiechać. Bardzo staramy się od nich tego nauczyć.
6. Afrykanki wolą być jaśniejsze. W Tanzanii kobiety miejskie potrafią w ogóle nie wychodzić z domu, żeby skóra była jak najjaśniejsza. Dziewczynka o jaśniejszej karnacji może być nazywana Mzungu – słowo w Swahili oznaczające białego człowieka. Wszystkie dążymy do perfekcji, często niestety zapominając o samoakceptacji.
7. Kremy to podstawa – każda Kenijka i Tanzanka bardzo dba o siebie. Czasami są to drogie kremy, czasami tanie albo domowej roboty. Dziewczyny mówią, że jeśli nie nałożą kremu, to ich skóra jest szara. W Afryce Wschodniej to także podstawa ochrony przed kurzem, wiatrem, pasożytami, grzybicami. Najpopularniejsza jest wazelina, którą znajdziemy w każdym domu. Polecam do nawilżania dłoni i stóp!
8. Metamorfozy fryzur – Afrykanki uwielbiają dbać o swoje włosy. Tutaj odwiedza się fryzjera praktycznie co miesiąc. Gdy lokalna kobieta zmienia warkoczyki na inną fryzurę, nie da się jej czasem rozpoznać! Większość uczesań w Kenii i Tanzanii to sztuczne włosy lub peruki. Stąd drastyczne zmiany są częste, ponieważ po miesiącu zawsze można coś znowu zmienić. W Afryce włosy dla wielu kobiet są symbolem siły i piękna, przynależności plemiennej i tożsamości, mają też istotne znaczenie kulturowe.
9. „Mąż jest głową, ale kobieta wciąż potrafi być szyją” – pomimo wciąż trudnej sytuacji kobiet w Afryce Wschodniej, są one bardzo silnymi osobami. Mimo, iż małżeństwo i przejście na utrzymanie męża to nadal cel wielu dziewcząt, mnóstwo młodych kobiet dąży do samodzielności i posiadania własnych pieniędzy – dzięki temu w razie rozwodu, śmierci małżonka czy jego „zniknięcia”, nie są skazane na łaskę rodziny. Zdolność Afrykanek do rozwinięcia prężnego biznesu z kilku zaoszczędzonych groszy, starej maszyny do szycia czy umiejętności gotowania jest zachwycająca.
Naszym zdaniem kobiety na całym świecie są podobne. Odważne i przebojowe, ale i szukające komfortu oraz poczucia stabilności. Kochają swoje dzieci i chcą dla nich jak najlepiej, w ramach znanych im realiów. Szukają miłości i dobrego partnera. Dla każdej z nas, niezależnie od szerokości geograficznej, cel jest jeden: szczęście.
Od Mai Kotala: Artykuł dedykowany mojej Afrykańskiej Matce Chrzestnej Beacie (https://www.facebook.com/beata.lewandowska.kaftan), która napisała książkę o tym samym tytule i od zawsze mnie wspiera, Asante Sana.
Tekst: Maja Kotala i Dagmara Ikiert
Zdjęcia: Maja Kotala