„Świat mody jest jak dżungla” – przemawia z ekranu 35-letni Lee. Uśmiechnięty, jasnowłosy, z grubym papierosem w ręku. Ubrany jest w zwykłą biało-oliwkową kraciastą koszulę i jeansy. Ma wyraźny akcent mieszkańca wschodniego Londynu. Typowy cockney. „Najpierw traktowali mnie jako króla, a później pragnęli mnie zgnieść, zniszczyć. A ja zawsze pozostawałem wierny sobie” – tłumaczy. Reżyserowie Ian Bonhôte i Peter Ettedgui przedstawiają oryginalny dokument McQueen – mroczny, romantyczny, szokująco intymny portret legendarnego projektanta, mistrza dramatyzmu teatralnego, modowego bad boy’a: Lee Alexandra McQueena.
„To jest wysoka moda” – mówi Lee, pokazując do kamery środkowy palec. W tle gra melodia Time lapse Michaela Nymana. Po domu biega pies i głośno szczeka. McQueen kochał psy. Co więcej, w testamencie zapisał, że £50.000 (około $82.000) przekazuje na zapewnienie ciągłej opieki nad swoimi trzema angielskimi bulterierami.
Nastoletni McQueen był miłym chłopakiem z East Endu. Bez docinek. Nigdy się nie spóźniał. W wieku 16 lat porzuca szkołę. Nie interesowała go ani biologia, ani chemia, ani matematyka. Kochał historię, sztukę i ubiór. Ukończył kurs krawiecki w Newham College i natychmiast udał się na staż do Anderson&Sheppard. Atelier słynneło z ponadczasowej eleganckiej estetyki garniturów szytych na miarę. W pracowni McQueen spędzał do 16-tu godzin dziennie. Fascynowało go to, że czerpać inspirację dla własnych kreacji można z obszarów absolutnie nie mających nic wspólnego z modą – robotyki i mechaniki, astronautyki, psychologii klinicznej.
Chciał rozwijać się dalej, pracować z najlepszymi. Biednemu chłopakowi z wielodzietnej rodziny szkockiego taksówkarza pomogła ciocia Renee. Zapłaciła za studia wyższe, ponieważ widziała w Alexandrze nieograniczony potencjał, chęć do nauki. I talent. Później kolega Lee, John McKitterick skomentuje: „Nie odkrywasz talentu. Pomagasz mu się rozwijać. McQueen odkrył siebie sam”. Pierwszą kolekcję Alexander przedstawił w ramach finałowej gali absolwentów Saint Martin’s w roku 1992. Nazwał ją Kuba Rozpruwacz prześladuje swoje ofiary. Inspirował się historią najuboższej dzielnicy Londynu, fotografią monochromatyczną, anatomią człowieka. W ramach researchu czytał głównie książki o seryjnych mordercach (np. Perfume Patricka Süskinda). Swoimi projektami wywołuje skandal – pierwszy z wielu.
Kolejnym pokazem, który (delikatnie mówiąc) wzbudził kontrowersje było przedstawienie kolekcji jesień/zima 1995. Pod tytułem Highland Rape kryły się półnagie kobiety, w podartych sukienkach, dziurawych rajstopach, z potarganymi włosami i rozmazanym makijażem. Wyglądały, jakby na wybieg trafiły prosto z miejsca zbrodni. Oburzona publiczność skrytykowała Alexandra McQueena za gloryfikacje gwałtu. Mawiano, że nienawidzi kobiet. Nazywano go mizoginistą. W rzeczywistości McQueen ujawnił publiczności głęboko osobistą historię. O własnej rodzinie i przemocy domowej, której ofiarą padła jego siostra.
„Za każdym razem wyruszam w daleką podróż do najciemniejszych zakątków mojego umysłu, wyciągam wszelką ohydę z mojej duszy i przenoszę ją na wybieg”
– tak własne rzemiosło opisywał sam McQueen. Scena gotowa. Akcja. Lee nie chciał, by widzowie wychodzili z jego pokazów z przyjemnym podnieceniem, niby właśnie przed chwilą zjedli niedzielny lunch. Chciał, żeby czuli odrazę. Żeby byli podekscytowani.
McQueen to niezwykle piękny, szczery, przepełniony szacunkiem film – hołd złożony wyjątkowemu projektantowi. Absolutne przeciwieństwo bezkresnej publicznej krytyki jego twórczości i tego, ile brudu wylały na McQueena prasa i media w drugiej połowie lat 90., gdy projektant zmienił Johna Galliano na stanowisku dyrektora kreatywnego francuskiego luksusowego domu mody Givenchy. Dokument ujawnia kulisy powstania najwybitniejszych pokazów Alexandra McQueena – szalonego Voss (wiosna/lato 2001), odtwarzającego historię życia francuskiej bohaterki Joanny D’Arc Joan(jesień/zima 1998), futurystycznego Plato Atlantis (wiosna/lato 2010), sentymentalnego No.13(wiosna/lato 1999) czy La Dame Bleue (wiosna lato 2008), dedykowanego tragicznie i niespodziewanie zmarłej bliskiej koleżance projektanta, Isabelli Blow. Twórcy filmu, tak samo jak kiedyś McQueen, postawili na emocje. Udało się. Świat znał McQueena-celebrytę. Nadszedł czas by poznać McQueena-człowieka.
Dokument McQueen został nominowany na nagrodę BAFTA w kategoriach Najlepszy film brytyjski oraz Najlepszy film dokumentalny. Po tak wielkim sukcesie Ian Bonhôte i Peter Ettedgui zabrali się za produkcję kolejnego filmu pod tytułem Jak Feniks, w którym wybitni zawodnicy igrzysk paraolimpijskich, takie jak Tatyana McFadden i Beatrice Vio, rozjaśniają, w jaki sposób ich aktywizm wpłynął „na postrzeganie niepełnosprawności, różnorodności i doskonałości na świecie”. Premiera odbyła się 26 sierpnia. Jak Feniks dostępny jest do obejrzenia na platformie Netflix.